20. kolejka PHL: Cracovia goni, grad goli w Nowym Targu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
20. kolejka PHL: Cracovia goni, grad goli w Nowym Targu
20. kolejka PHL: Cracovia goni, grad goli w Nowym Targu
20. kolejka PHL: Cracovia goni, grad goli w Nowym Targu
PZHL
Już siódmy mecz z rzędu wygrali hokeiści Comarch Cracovii, choć tym razem po dogrywce. W Nowym Targu oglądaliśmy aż 13 bramek, a zaprzeczeniem tego meczu była śląsko-zagłębiowska walka między Tychami a Zagłębiem.

16 listopada odbyły się trzy mecze 20. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Ponieważ dzień wcześniej Unia Oświęcim wygrała z GKS-em Katowice, trzecia w tabeli Cracovia otrzymała szansę nadrobienia w tabeli i zbliżenia się do katowiczan.

Po sześciu wygranych z rzędu, również w środowy wieczór Pasy okazały się zwycięskie. W Sanoku nie przyszło im to jednak łatwo. Co prawda Mateusz Michalski wyprowadził krakowską drużynę na prowadzenie w pierwszej tercji, ale gospodarze opowiedzieli wyrównaniem na niespełna dwie minuty przed końcem drugiej części gry.

18 sekund przed końcem Cracovia znów miała przewagę po trafieniu Sawickiego, dlatego w trzeciej odsłonie ponownie Sanok musiał gonić wynik. Podobnie jak przy pierwszym trafieniu dla STS-u, do bramki trafił Elliot Lorraine. Szwed zaliczył więc świetny, punktowy debiut. Bo, choć Cracovia wygrała już w 19. sekundzie dogrywki, to dzięki golom Lorraine’a udało się do niej doprowadzić.

W Nowym Targu ostatni zespół tabeli zaczął odważnie i szczęśliwie, strzelając pierwszą bramkę przed upływem trzech minut. Zanim tercja się skończyła, hokeiści Jastrzębia wyszli jednak na prowadzenie po trafieniach Sveca i Sinegubovsa.

Druga tercja była wyjątkowo jednostronna – Svec strzelił swojego drugiego gola już w 58. sekundzie. Do końca tej partii Jastrzębie prowadziło już 5:1 i zawodnicy Podhala nie mieli nic do stracenia. To zaowocowało zaciętą ostatnią partią, w której gospodarze trafili aż pięciokrotnie. Ponieważ jednak jastrzębianie dołożyli trzy gole (hat-tricka skompletował Svec), MMKS Podhale zalicza już dwunastą porażkę z rzędu, a siedemnastą w sezonie. Tym razem z efektownym wynikiem 5:8.

O ile na Podhalu bramki sypały się w każdej tercji, o tyle w Sosnowcu Zagłębie i GKS Tychy długo walczyły głównie fizycznie, a nie na strzały. Organizator rozgrywek nazwał to „twardą, męską grą”, która jednak długo nie dawała rozstrzygnięcia. W pierwszej tercji nie padła żadna bramka, dopiero w drugiej goście otworzyli wynik. W trzeciej z gry w przewadze skorzystał Patryk Kogut, wyrównując dla Zagłębia. Efekt – dogrywka, w której przełamanie na korzyść tyszan przyszło po 4 minutach i 55 sekundach. Strzelił Alexander Younan.

Następna kolejka odbędzie się w piątek, 18 listopada. W 21. kolejce JKH zagra z GKS Katowice (godz. 18:00), tyszanie z Podhalem (18), KH Energa Toruń z drużyną z Sanoka (18:30), a Comarch Cracovia rywalizować będzie z Zagłębiem Sosnowiec (18:30). Wszystkie mecze są transmitowane na platformie www.polskihokej.tv.

Tabela Polskiej Hokej Ligi po 20 kolejkach
Flashscore