"Jestem dumny z drużyny". Wypowiedzi po po finale hokejowej ekstraligi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
"Jestem dumny z drużyny". Wypowiedzi po po finale hokejowej ekstraligi
"Jestem dumny z drużyny". Wypowiedzi po po finale hokejowej ekstraligi
"Jestem dumny z drużyny". Wypowiedzi po po finale hokejowej ekstraligi
PAP
„Wiemy, jakie jest najważniejsze trofeum w Polsce. I my je zdobyliśmy, a radość jest podwójna, bo obroniliśmy tytuł” – powiedział kapitan hokejowego GKS Katowice Grzegorz Pasiut po zdobyciu przez ten zespół mistrzostwa kraju.

W czwartek zespół z Katowic na własnym lodowisku pokonał GKS Tychy 5:2 i wygrał finałową rywalizację 4-0. „Łatwo nie było, tyszanie się mocno postawili, wszyscy widzieli, jak wyglądały finałowe mecze. Dopisało nam szczęście, charakter i skuteczność. Jestem dumny z drużyny, wiemy jak playoff się dla nas zaczął, co przeszliśmy w ćwierćfinale i półfinale” – dodał Pasiut.

Katowiczanie w pierwszych dwóch rundach play off rozstrzygali rywalizację w siedmiu meczach.

„Byliśmy w różnych ciężkich sytuacjach, pokazaliśmy charakter i wyszliśmy z nich obronną ręką. To coś niesamowitego, świętować przed takimi kibicami mistrzostwo Polski” – stwierdził trener gospodarzy Jacek Płachta. Dodał, że nie obawiał się o fizyczne przygotowanie swojej drużyny.

„Nieważne czy to był siódmy, czy czwarty mecz. W każdym zawodnicy pokazali, że chcą wygrać. W playoff zapomina się o fizycznych kwestiach, ważne jest przygotowanie mentalne. Myślę, że w sumie wyszło to nieźle” – ocenił.

Prezes GKS Katowice Marek Szczerbowski rzucił się na szyję schodzącemu po meczu z lodu szkoleniowcowi.

„Pamiętam, jak podejmowałem decyzję, by do nas przyszedł. Pamiętam czasy, kiedy on był zawodnikiem a ja kibicem. Początek tego sezonu był bardzo obiecujący, potem przyszedł trudny moment. Wszyscy ciężko pracowali, by z tego wyjść. To co drużyna zrobiła w playoff było wyśmienite, a publiczność kulturalnie wspierała zespół” – powiedział.

Kapitan tyszan Filip Komorski przyznał, że rywale zasłużenie wygrali.

„Byli od nas lepsi w większości aspektów hokejowych. Zagraliśmy słabiej od nich. Zostaliśmy w finale cztery razy pokonani. Trudno mówić na gorąco o pozytywach w tym momencie. Cały sezon ma teraz gorzki smak, bo nie osiągnęliśmy tego, co chcieliśmy, ale ogólnie powinniśmy go zapisać na plus. Zdobyliśmy Puchar Polski, weszliśmy do finału ekstraligi” – stwierdził.