Miami Heat gotowe na kolejne starcie z Denver Nuggets w meczu nr 2 finałów NBA

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Miami Heat gotowe na kolejne starcie z Denver Nuggets w meczu nr 2 finałów NBA
Trener Miami Heat Erik Spoelstra
Trener Miami Heat Erik Spoelstra
AFP
Miami jest przekonane, że mogą podkręcić tempo przeciwko Denver w meczu nr 2 finałów NBA. Pierwszy mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Nuggets.

Denver Nuggets zdominowali mecz 1, wygrywając 104:93, kiedy szanse Miami Heat zostały zaprzepaszczone przez ich niezdolność do oddawania rzutów – w tym 33,3% skuteczności za trzy punkty.

Talizman Heat Jimmy Butler – który sam zdobył tylko 13 punktów – powiedział, że ma proste przesłanie dla swoich kolegów z drużyny, którzy odegrali kluczową rolę w uczynieniu Miami drugim zespołem z ósmego miejsca po rundzie zasadniczej, który kiedykolwiek dotarł do finałów NBA.

"Bądźcie agresywni, ponieważ to dzięki wam wygraliśmy tak wiele meczów" – powiedział Butler w sobotę, gdy drużyna trenowała w Denver w ramach przygotowań do niedzielnego meczu.

"Będziesz powodem, dla którego teraz wygrywamy mecze i to się nigdy nie zmieni".

Jimmy Butler z Miami Heat pokonuje Michaela Portera Jr. i Nikolę Jokicia z Denver Nuggets.
AFP

Heat wspólnie zgodzili się – w bezpośrednim następstwie czwartkowej porażki i po przestudiowaniu wideo z meczu – że mieli wiele dobrych okazji w meczu nr 1.

"Widzieliśmy kilka rzeczy, które nam się podobały i mieliśmy kilka świetnych okazji, w tym ja" – powiedział Strus. "Musimy je wykorzystać, a w naszej drużynie mamy świetnych strzelców".

Trener Heat Erik Spoelstra powiedział, że nie potrzeba wiele, aby otworzyć wrota.

"Jeśli chodzi o strzelców, to jest to całkiem proste" – powiedział Spoelstra.

"Gdy zobaczą, że wpadły dwa, mogą wpaść trzy, może to zmienić się w sześć tak po prostu" – dodał pstryknięciem palców. "Tak długo, jak dostajemy te czyste spojrzenia, to jest to, co się liczy".

Trener Miami Heat Erik Spoelstra udziela instrukcji podczas przerwy na żądanie.
AFP

Jimmy Butler powiedział, że po meczu, w którym Heat trafili na linię rzutów wolnych tylko dwa razy, co jest rekordowo niskim wynikiem w meczu play-off NBA, należy wprowadzić inne poprawki.

"Myślę, że muszę być bardziej agresywny, wywierając presję na obręczy" – powiedział. "Myślę, że to znacznie ułatwia wszystkim pracę".

Butler powiedział, że nie ma poczucia paniki w drużynie Heat, która widziała, jak prowadzenie 3-0 przeciwko Bostonowi wyparowało, zanim Miami wykończyło Celtics w meczu 7 finałów Konferencji Wschodniej.

"Wszystko z nami w porządku, naprawdę" – powiedział. "Jesteśmy bardzo spokojni. Jesteśmy bardzo opanowani. Wciąż mamy dużo pewności siebie.

"To się nigdzie nie wybiera. Będziemy wierzyć w siebie nawzajem, zawsze, bez względu na wszystko, u siebie czy na wyjeździe i nadal będziemy walczyć o cztery zwycięstwa".