Po czterech meczach Re-Plast Unia Oświęcim i GKS Tychy miały po dwie wygrane w rywalizacji półfinałowej (do czterech zwycięstw). Rosnąca z każdym meczem stawka zaowocowała tłumnym pojawieniem się kibiców i napięcie przed piątym półfinałem było wyczuwalne od pierwszych sekund.
Niestety dla gospodarzy, GKS Tychy objął prowadzenie po zaledwie 33 sekundach. Strzelcem gola był Christian Mroczkowski, a niecałe 10 minut później poprawił Ondrej Sedivy. Choć to gospodarze przeważali na starcie meczu, to w połowie tercji mieli już sporą stratę.
Ku uciesze kibiców, Unia szybko wzięła się za odrabianie strat. Krzemień i Denyskin doprowadzili do remisu już w 14. minucie meczu. Wydawało się, że widzów czeka grad bramek, ale mecz potoczył się inaczej. Do końca pierwszej tercji nie wpadło już nic, podobnie przez całą drugą. Wreszcie, w 5. minucie trzeciej części gry gospodarze z Oświęcimia wyszli na prowadzenie po trafieniu Da Costy i tego wyniku już nie oddali.
Wygrana 3:2 oznacza dokładnie taki stan rywalizacji o cztery zwycięstwa, na korzyść Unii Oświęcim. Szósty mecz pomiędzy tymi drużynami zaplanowano na 18:00 w poniedziałek, 20 marca. Wcześniej, o 17:00 w niedzielę możemy poznać pierwszego półfinalistę. GKS Katowice w Satelicie podejmie Comarch Cracovię, z którą prowadzi 3:2.