Jedenastka 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy: Dubeltowcy i błysk Posiadały

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jedenastka 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy: Dubeltowcy i błysk Posiadały

Jedenastka 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy: Dubeltowcy i błysk Posiadały
Jedenastka 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy: Dubeltowcy i błysk PosiadałyProfimedia
Po dwa gole Ernesta Muciego i Erika Exposito pewnie nikogo nie zadziwią, można się było spodziewać. Ale najwyższa ocena kolejki dla młodziutkiego bramkarza Radomiaka? To wcale nie nota na zachętę, u nas decydując liczby, nie wrażenia. Albert Posiadała zapracował na nią, zatrzymując liczne ataki Piasta Gliwice.
Jedenastka 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy
Jedenastka 7. kolejki PKO BP EkstraklasyFlashscore

Bramkarz

Albert Posiadała (Radomiak Radom) 8.6

Po raz pierwszy w sezonie 2023/24 wybieramy golkipera zawodnikiem kolejki, a było w czym wybierać. Choć 20-latkowi w bramce Radomiaka zdarzyło się parę mniej udanych zagrań, to jego instynktowne parady były ozdobą spotkania z Piastem. Jorge Felix czy Michael Ameyaw zapamiętają to nazwisko, a Jakub Czerwiński dosłownie nie mógł uwierzyć, gdy siedlczanin wybił jego strzał głową. 

Trudno zarzucić mu przepuszczenie strzału z rzutu karnego, w tym elemencie loteryjność pozostaje czynnikiem o ogromnym wpływie. Fakt, że po 22 strzałach i naprawdę dobrej grze ofensywnej Piast wrócił do domu tylko z punktem w dużej mierze opiera się na postawie tego właśnie zawodnika.

Albert Posiadała zawodnikiem 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy
Albert Posiadała zawodnikiem 7. kolejki PKO BP EkstraklasyFlashscore / Profimedia

Obrońcy

Dawid Abramowicz (Radomiak Radom) 7.9

Jego rajd lewą flanką niemal do linii końcowej skończył się dośrodkowaniem na wagę gola, a nam pozostaje tylko wstać i klaskać. Przy tym Abramowicz zachował dobre parametry defensywne, dokładając kolejny argument do tezy, że grę Radomiaka można oglądać z dużą przyjemnością.

Bartosz Kopacz (Zagłębie Lubin) 8.2

Gra w masce niektórych piłkarzy skłania do bardziej asekuracyjnej postawy, zwłaszcza przy główkach. Nie w jego przypadku, choć tego akurat mogliśmy się spodziewać – Kopacz potrafił przecież rozegrać cały mecz (jeszcze w barwach Lechii) z kontuzją bez narzekania. I choć w defensywie nie miał najtrudniejszego zadania z powodu bezradności Pogoni, to jako jedyny zdołał pokonać wyjątkowo skutecznego Klebaniuka. Gol na wcisk, nieładny? Jeśli na wagę trzech punktów, to piękny! A do tego już w 7. kolejce Kopacz wyrobił normę na sezon – nigdy jeszcze nie strzelił więcej niż jednego gola w ligowych występach w Zagłębiu.

Dominick Zator (Korona Kielce) 8.0

Kibice nie lubią spotkań bez bramek i to sobotnie faktycznie trudno zaliczyć do miłych dla oka. Dla obrońców jednak zero z tyłu to skarb i z tym skarbem Korona wróciła do domu z niezdobytego wciąż Krakowa, a Kanadyjczyk zaliczył najlepszy w sezonie występ, choć od początku należy do solidniejszych punktów w zespole z Kielc.

Pomocnicy

Srdjan Plavsić (Raków Częstochowa) 8.0

W meczu z Puszczą Niepołomice to właśnie skrzydła uskrzydliły Raków, a tym lepiej było oglądać pierwszą asystę Plavsicia w barwach mistrzów Polski. Z zaledwie czterech dotychczasowych występów po niedawnej kontuzji ten był zdecydowanie najlepszy i pozwala liczyć, że Raków będzie miał spory pożytek z tego transferu.

Michał Chrapek (Piast Gliwice) 7.9

Umówmy się – punkty wykręcił golem z karnego, a do karnego mógł podejść w zasadzie tylko dlatego, że Patryka Dziczka już na boisku nie było. Ale też oddajmy Chrapkowi, co jego: karny to nie gol (banał, a jednak...), a jeśli drużyna oddaje aż 22 strzały i tylko ten Chrapka wchodzi, to wydziwiać nie można. Mówimy wszak nie tylko o strzelcu bramki, ale też jednym z kluczowych ogniw naprawdę sprawnie działającej maszyny trenera Vukovicia.

Josue (Legia Warszawa) 8.2

To nie był jego najlepszy mecz, co jedynie podkreśla, jak dobre bywają inne spotkania w wykonaniu Josue. Wybitne chwile przeplatał z gorszymi, gola z wolnego ani z akcji tym razem nie strzelił, a jednak Legię Runjaicia trudno sobie wyobrazić bez Josue. Nawet w meczach, gdy idzie jak po grudzie – co wczoraj widzieliśmy – jego ogląd boiska i instynkt są nie do przecenienia.

Gustav Berggren (Raków Częstochowa) 7.5

To jedyny w tym tygodniu przypadek zawodnika, którego umieszczamy w jedenastce pomimo minimalnie niższej noty od innego na tej pozycji. Berggren na uwzględnienie zwyczajnie zapracował w pocie czoła i nie odbierzemy mu tego tylko dlatego, że nie zaliczył asysty (choć mógł). To on rozbijał Puszczę w środku pola, to on lądował faulowany na murawie, a po jednym z ostrzejszych sprowadzeń Szweda na ziemię anulowano bramkę dla beniaminka.

Fran Tudor (Raków Częstochowa) 8.5

Pod koniec spotkania błagalnym wzrokiem zerkał w stronę Szwargi i liczył na zdjęcie z boiska, nie bez podstaw. Jeden z najbardziej eksploatowanych zawodników Rakowa napracował się na całej długości boiska, nie tylko asystując przy drugim golu, ale i zatrzymując Puszczę, gdy jej zawodnicy próbowali się odgryźć.

Napastnicy 

Ernest Muci (Legia Warszawa) 8.5

Jeśli to jest zawodnik drugiego składu, to Legia znalazła się w naprawdę luksusowym położeniu. Młody Albańczyk w niedzielę – zwłaszcza przy kontuzji Kramera i błędach Rosołka – grał jak stary wyjadacz, zachowując zimną krew i doskonałą precyzję wtedy, gdy to było potrzebne. Dwie zdobyte bramki to co prawda cały jego dotychczasowy dorobek w nowym sezonie ligowym, ale można śmiało obstawiać, że dopiero się rozkręca.

Erik Exposito (Śląsk Wrocław) 8.5

Siedem meczów i sześć goli (do tego dwie asysty) – w lidze nie ma sobie równych, więc i u nas nie może go zabraknąć. Dwa trafienia w niedzielnym meczu z Jagiellonią dały wygraną jego drużynie, a Hiszpan swoją fantastyczną formą sprawia, że we Wrocławiu już nie pamiętają o stracie Yeboaha w ataku. Czwarta wygrana Śląska z rzędu to w znacznej mierze wynik potu zostawionego na boisku przez napastnika i oby utrzymał tę dyspozycję, liga będzie znacznie ciekawsza!

Jak powstaje jedenastka kolejki Flashscore?