Widzew Łódź stanie w piątek przed szansą awansu do górnej połowy tabeli PKO BP Ekstraklasy, lecz aby tak się stało, musi pokonać Radomiaka Radom, który ma o dwa punkty więcej.
Aktualności i forma drużyn
Piłkarze Widzewa w dobrych nastrojach udali się na przerwę reprezentacyjną, ponieważ w ostatnim meczu przed jej rozpoczęciem pokonali na wyjeździe Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 4:2. Było to jednak dopiero drugie zwycięstwo łodzian w ośmiu ostatnich meczach ligowych (1R, 5P), co z pewnością nie oddaje pełni ich potencjału. Teraz łodzianie zmierzą się z Radomiakiem i spróbują po raz pierwszy od przełomu marca i kwietnia wygrać dwa ligowe spotkania z rzędu.
Radomiak w tym sezonie idealnie obrazuje, jak zmienna potrafi być forma drużyny w trakcie rozgrywek ligowych. Zieloni rozpoczęli kampanię od trzech meczów bez porażki (2Z, 1R), po czym przyszła seria czterech przegranych w pięciu kolejnych spotkaniach (1R), a następnie ponownie ustabilizowali formę i znów zanotowali trzy mecze bez porażki (2Z, 1R). Mimo pewnych wahań trener Joao Henriques zaznacza, że zespół rozwija się we właściwym kierunku, coraz lepiej funkcjonuje i – jak sam podkreśla – „tworzy jedną rodzinę”.
Historia bezpośrednich spotkań
Oba zespoły spotkały się dotąd ośmiokrotnie na poziomie Ekstraklasy – cztery razy triumfował Radomiak, trzykrotnie lepszy okazał się Widzew, a jedno spotkanie zakończyło się remisem.
Kącik statystyczny
W czterech z sześciu ostatnich ligowych spotkań Widzewa padły co najmniej trzy bramki (śr. 3,33 gola/mecz).
Widzew zdobywał bramki w dziewięciu z 11 dotychczasowych meczów tego sezonu Ekstraklasy (śr. 1,55 gola na mecz).
Radomiak strzelał gola jako pierwszy w siedmiu z 11 meczów tego sezonu Ekstraklasy, z czego cztery z nich zakończył zwycięstwem (1R, 2P).
W sześciu z siedmiu ostatnich ligowych spotkań Radomiaka gole zdobywały obie drużyny.
Zawodnicy pod lupą i nieobecni
Marcel Krajewski dobrze wykorzystał przerwę reprezentacyjną, zdobywając premierowego gola dla kadry U-21. Teraz liczy, że podtrzyma formę w lidze, tym bardziej że jedną z dwóch asyst w Ekstraklasie zanotował w poprzednim domowym meczu z Radomiakiem. Z kolei Elves Baldé nie trafił do siatki w meczu Gwinei Bissau z Etiopią, w którym zagrał, ale za to w pięciu ostatnich ligowych występach miał udział przy trzech bramkach dla Radomiaka (2G, 1A).
Widzew przystąpi do tego spotkania w najsilniejszym składzie, natomiast w drużynie Radomiaka zabraknie kontuzjowanego Josha Wilsona-Esbranda.
Typy bukmacherskie
W pięciu z sześciu ostatnich ligowych spotkań między Widzewem a Radomiakiem padły co najmniej trzy bramki, dlatego typ na ponad 2,5 gola wydaje się w pełni uzasadniony.
Autor: Mateusz Orłowski