Australijczyk Alex de Minaur pokonał Hiszpana Alejandro Davidovicha Fokinę 5:7, 6:1, 7:6(3) w finale turnieju ATP 500 na twardych kortach w Waszyngtonie i sięgnął po 10. tytuł w karierze. Mecz trwał ponad trzy godziny.
26-letni de Minaur poprawił bilans ze swoim rówieśnikiem na 3-2. W 10. gemie trzeciej partii obronił trzy meczbole, a - jak wykazał elektroniczny pomiar - w jednym z uderzeń był o 16 milimetrów od autu i porażki.
Tym samym tenisista z Sydney sprawił, że jego urodzony w Hiszpanii, ale mający rosyjskie korzenie rywal wciąż nie ma w dorobku żadnego triumfu w imprezach cyklu ATP. Był to czwarty finał z jego udziałem i czwarty, który przegrał, podobnie jak m.in. tegoroczne w Acapulco i Delray Beach.
Obaj odnotowali jednak spore awanse w rankingu światowym - de Minaur wrócił do czołowej „10” i jest teraz ósmy, a Davidovich Fokina przesunął się z 26. pozycji na najwyższą w karierze 19.