Duplantis wystartował w tym sezonie halowym tylko trzy razy - 14 lutego w Berlinie, 28 lutego Clermont Ferrand, gdzie poprawił swój rekord świata na 6,27 m, i 13 marca podczas swojej gali w Uppsali, gdzie bez powodzenia zaatakował rekord świata. Zrezygnował ze startu w mistrzostwach Europy w dniach 6-9 marca w Apeldoorn, tłumacząc się zbyt napiętym terminarzem.
"Teraz w sezonie halowym pozostały już tylko MŚ w Chinach, gdzie w sobotę rozegrany zostanie finał skoku o tyczce i oczywistym celem jest złoty medal i nowy rekord" – powiedział ojciec i trener tyczkarza Greg Duplantis na antenie kanału szwedzkiej telewizji SVT.
Wyjaśnił też zmianę w treningach swojego syna. "Wyjątkowo ciężko fizycznie przepracowaliśmy okres zimowy i Armand jest szybszy i silniejszy niż w ubiegłym sezonie. Zmianą była stosunkowo mała liczba skoków. Te pozostawiliśmy głównie na zawody i na treningach skoncentrowaliśmy się na części mentalnej" – podkreślił.