Powiedział, że jest zaszczycony otrzymaniem nagrody w swoim rodzinnym regionie i przyznał, że rok 2024 był rokiem wzlotów i upadków, ale pamięta tylko dobre rzeczy, ponieważ jest "pozytywnie nastawiony".
"Nadal jestem podekscytowany oglądaniem filmów z turniejów Rolanda Garrosa i Wimbledonu" - powiedział człowiek uważany za "następcę" Rafaela Nadala.
Alcaraz, zajmujący trzecie miejsce w rankingu ATP za Włochem Jannikiem Sinnerem i Niemcem Alexandrem Zverevem, zdobył w tym sezonie dwa tytuły Wielkiego Szlema, na Roland Garros i Wimbledonie, a na Australian Open zatrzymał się w ćwierćfinale.
"Oby w 2025 roku było jeszcze lepiej. Jestem bardzo ambitnym chłopcem i chcę więcej, a Australia jest tym, co chcę wytatuować, chociaż mój tata nie lubi tego zbytnio. Bycie tam mistrzem jest moim głównym celem na następny sezon" - powiedział młody zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego.