Zawodnik przyznał się do przekroczenia przepisów. 27-letni Purcell przyjął poprzez kroplówkę większą niż regulaminowa ilość witamin i został tymczasowo zawieszony w połowie grudnia. Kodeks antydopingowy zezwala na podanie w ten sposób 100 ml witamin na 12 godzin.
"Ten przypadek nie dotyczy przyjmowania przez zawodnika zabronionych substancji, ale pokazuje, że przepisy antydopingowe są znacznie szersze. Obrazuje również, że ITIA bierze pod uwagę dowody z wielu źródeł, a nadrzędnym celem jest ochrona wszystkich i zapewnienie równych warunków rywalizacji" - powiedziała dyrektor wykonawcza ITIA Karen Moorhouse.
Purcell relacjonował, że wytłumaczył w klinice, w której przyjął kroplówkę, że jest zawodowym sportowcem i można podać mu tylko do 100 ml witamin. Jednak z ustaleń ITIA wynika, że Australijczyk otrzymał dwa razy po 500 ml. Zawodnik współpracował z organizacją podczas dochodzenia, dzięki czemu okres zawieszenia jest o 25 procent krótszy. Potrwa do 11 czerwca 2026 roku.
"Ta sprawa ciągnie się od miesięcy i poważnie wpływa na moją jakość życia. Miałem problemy ze snem i jedzeniem, nigdy nie chciałem być sam i dorobiłem się nerwowych tików, z którymi nadal codziennie się zmagam. Nie mogłem niczym się cieszyć, bo cały czas w moich myślach była ta sprawa i scenariusze tego, jaka kara będzie mnie czekać w przyszłości. Cieszę się, że już wszystko jest jasne i mogę wrócić do normalnego życia" - napisał w mediach społecznościowych zwycięzca ośmiu turniejów w deblu, w tym wielkoszlemowych: Wimbledonu (2022) i US Open (2024).
To kolejny przypadek zawieszenia za złamanie kodeksu antydopingowego w tenisie. Kary spotkały również wiceliderkę światowego rankingu Igę Świątek, która musiała pauzować przez miesiąc, a także pierwszego w męskim rankingu Włocha Jannika Sinnera - trzy miesiące.