Podopieczne trenera Jakuba Głuszaka kontrolowały przebieg pierwszej i drugiej partii. W trzeciej nieco spuściły jednak z tonu, znacznie lepiej zaczęły grać gospodynie i radomianki w końcówce przegrywały już 18:23. Wtedy rzuciły się do odrabiania strat, co im się udało - o wyniku decydowała długa gra na przewagi. Ostatecznie minimalnie lepsze okazały się w niej przyjezdne.
Zdecydowaną liderką polskiej ekipy była atakująca Monika Gałkowska, która zdobyła w meczu 25 punktów.
Złotego seta, rozgrywanego do 15 punktów, również lepiej rozpoczęły podopieczne trenera Głuszaka. Mimo że prowadziły już 12:9, to podobnie jak w trzeciej partii wystawiły siebie i kibiców na próbę nerwów, bowiem roztrwoniły tę przewagę. To gospodynie jako pierwsze miały piłkę na awans do ćwierćfinału, radomianki zdołały się jednak obronić. Francuska drużyna później stanęła przez jeszcze jedną szansą na zakończenie rywalizacji, ostatecznie górą były jednak siatkarki z Polski.
Radomka w ćwierćfinale zagra z jednym z zespołów Ligi Mistrzyń, który zajął trzecią lokatę w grupie i nie awansował do kolejnej fazy rozgrywek.
W 1/8 finału odpadły siatkarki ŁKS Commercecon Łódź.