Terence Crawford zszokował meksykańską gwiazdę Saula "Canelo" Alvareza, zdobywając w sobotę niekwestionowany tytuł mistrza świata w boksie w wadze superśredniej. Jako pierwszy w historii sięgnął po niekwestionowane mistrzostwo w trzech kategoriach wagowych.
W pojedynku, w którym decydowały minimalne różnice, Crawford przyspieszył w ostatnich rundach i wygrał jednogłośną decyzją sędziów, poprawiając swój nieskazitelny bilans do 42-0, w tym 31 nokautów.
37-letni Crawford przeszedł dwie kategorie wagowe wyżej, by zapisać się w historii. Wcześniej zdobywał niekwestionowane tytuły w superlekkiej i półśredniej, a łącznie był mistrzem w czterech kategoriach.
Udowodnił krytykom, którzy twierdzili, że jego imponujące osiągnięcia są wynikiem walk z przeciętnymi rywalami, a jednocześnie uciszył głośnych fanów Alvareza na Allegiant Stadium, gdzie zasiadło 70 482 osób – stadionie NFL Las Vegas Raiders.
Sędzia Steve Weisfeld punktował walkę 116-112 dla Crawforda, a Tim Cheatham i Max DeLuca dali Amerykaninowi zwycięstwo 115-113. Crawford nie szczędził pochwał swojemu rywalowi.
"Canelo to wielki mistrz" - powiedział Crawford. "Mam do niego ogromny szacunek. Jestem wielkim fanem Canelo i dziś walczył jak prawdziwy mistrz."
Alvarez, 35-letni mistrz świata w czterech kategoriach, zanotował bilans 63-3-2.
Crawford irytował Alvareza swoją zwinnością i szybkością, nie tracąc nic ze swojej dynamiki, mimo przejścia do kategorii 168 funtów (76,2 kg).
Na ważeniu obaj mieli po 167,5 funta – to rekordowa waga dla Crawforda, który wcześniej nigdy nie walczył powyżej 147 funtów. Dopiero w zeszłym roku, w wygranej jednogłośną decyzją walce z Israilem Madrimovem, ważył 153,5 funta.
Alvarez, największa gwiazda boksu ostatniej dekady, nie potrafił go dosięgnąć. Crawford skutecznie używał lewego prostego i zadawał kombinacje z dużą siłą w końcowych rundach, gdy mistrz był już wyraźnie zmęczony.