Krzysztof Chmielewski jest specjalistą na dystansie 200 m st. motylkowym i to właśnie w tej konkurencji, ale na basenie 50-metrowym, zdobył dwa dotychczasowe medale seniorskich imprez - za wicemistrzostwo świata w 2023 roku i wicemistrzostwo Europy w tym roku.
W Budapeszcie bardzo dobrze zaprezentował się już w eliminacjach, w których także zajął trzecie miejsce, bijąc przy tym rekord życiowy. W finale zaprezentował się jednak jeszcze lepiej, chociaż przez większość dystansu plasował się na czwartym miejscu. Przyspieszył na ostatniej prostej i czasem 1.49,26 ustanowił rekord kraju.
"Nie wiedziałem, że płynę na czwartej pozycji, po prostu nacisnąłem mocniej na ostatniej dwudziestce piątce i się udało. Pobiłem rekord Pawła Korzeniowskiego, który bardzo długo trzymał się w tabelach i bardzo się z tego cieszę. Sam finał był na bardzo wysokim poziomie" - podkreślił 20-letni pływak, który w Budapeszcie wystartuje także na dystansie 800 m st. dowolnym.
"Myślę, że ten start da mi więcej pewności przed wyścigiem na 800 m stylem dowolnym. Na pewno ten wynik mi pomoże" – dodał.
Stokowski potwierdza, że nie powiedział ostatniego słowa
Kolejny rekord Polski w czwartek pobił także Kacper Stokowski. W półfinale na 50 m st. grzbietowym uzyskał czas 22,73. Wcześniej 25-letni warszawianin ustanowił rekord kraju również na 100 m st. grzbietowym, co dało mu brązowy medal. Na najniższym stopniu podium stanął też w sztafecie 4x100 m st. dowolnym.
"Jestem zadowolony z tych wyników, finał zamknął się w jednej dziesiątej sekundy, to jest naprawdę kosmos. Te mistrzostwa są bardzo szybkie i cieszę się, że mogę się tu pokazywać. Plan zrealizowany, a teraz finał" - powiedział Stokowski.
W czwartek w finale popłynęła także Katarzyna Wasick. Doświadczona Polka na dystansie 100 m st. dowolnym z czasem 51,99 zajęła szóste miejsce, jednak nie jest to jej ulubiony dystans, bowiem priorytetem jest 50 m st. dowolnym.
"Jestem zadowolona, kolejny start i poprawiony czas z półfinałów, więc jest coraz szybciej. Mam nadzieję, że to jest dobry prognostyk przed 50 m kraulem. To jest moja główna konkurencja. Czuję się tutaj na siłach, dlatego zdecydowałam się płynąć też setkę. A z pięćdziesiątką będę się mierzyć w sobotę" – zaznaczyła Wasick.
Mistrzostwa świata potrwają do niedzieli. Występuje w nich 17-osobowa reprezentacja Polski. To najliczniejsza kadra biało-czerwonych w historii imprezy, której początki datują się na 1993 rok