W trzeciej rundzie doświadczony rywal zachwiał się po jego mocnych ciosach i musiał być liczony przez sędziego. Krótko po tym Polak znów wyprowadził serię ciosów i wydawało się, że Pascala od nokautu uratował tylko gong kończący tę część rywalizacji.
Co się jednak odwlecze... W czwartej rundzie, po kolejnych akcjach polskiego boksera, sędzia - na prośbę ekipy z narożnika Pascala - zdecydował się przerwać pojedynek.
Pochodzący z Radomia Cieślak, który ma już na koncie pas mistrza Europy, odniósł największy sukces w karierze. Wcześniej dwukrotnie przegrał walkę o tytuł mistrza świata.
Dzień przed jego pojedynkiem z Pascalem, również w Quebecu, Maciej Sulęcki przegrał z Francuzem Christianem Mbillim przez nokaut już w pierwszej rundzie walkę o tymczasowe mistrzostwo świata WBC w wadze superśredniej.