Urugwaj nie zdołał strzelić gola w pojedynku z Koreą Południową i skomplikował swoją sytuację w grupie. Jeśli Korea pokona Ghanę, a Urugwaj przegra z Argentyną, to pożegnają się z turniejem.
Przed startem mistrzostw było dużo znaków zapytania odnośnie personaliów na jakie postawi selekcjoner Urugwaju. Wiemy, że na pierwsze spotkanie grupowe jako „9” zagrał Luis Suarez, który ostatnio grał w urugwajskim Club Nacional, z którym zdobył tytuł mistrzowski. Jednak inauguracyjne starcie pokazało, że Suarez nie jest już tak groźnym zawodnikiem, jak jeszcze jakiś czas temu.
Ostatniego gola dla reprezentacji strzelił w marcu, a jego gra z Koreą była bardzo słaba. Nie dochodził do sytuacji i sprawiał ogólnie złe wrażenie. Został zmieniony w 64. minucie przez Edinsona Cavaniego, który po wejściu na boisko był dużo aktywniejszy niż Suarez i starał stwarzać się zagrożenie. Obaj napastnicy mają już po 35 lat, więc jest to dla nich ostatni udział na mundialu. Cavani bardzo dobrze wyglądał w czerwcowych meczach towarzyskich, gdzie zdobył dwa gole z Meksykiem oraz Panamą.
Luis Suarez na pewno zawiódł w pojedynku z Koreą, ale prawdopodobnie ponownie pojawi się w wyjściowej jedenastce na mecz z Portugalią. Jeśli tak się stanie, a Urugwaj pożegna się z turniejem, to być może za taką decyzję rozliczany będzie selekcjoner Diego Alonso.