Żaden sportowiec dotychczas nie zdobył złota w obu biegach podczas więcej niż jednych zawodów globalnego czempionatu.
Reprezentujący USA Kenijczyk Bernard Lagat wygrał oba biegi w 2007 roku, a Holenderka Sifan Hassan była najszybsza na 1500 i 10000 m w 2019 roku.
"To kwestia nastawienia. Wszystko zależy od nastawienia, a także od przygotowania i cierpliwości. Chodzi o to, co chcesz osiągnąć, aby kolejne pokolenia mogły cię naśladować" – powiedziała Kipyegon.
Tegoroczny sezon 31-letniej Kenijki jest spektakularny. Trzykrotna złota medalistka olimpijska pobiła własny rekord świata na 1500 m podczas zawodów w Eugene, uzyskując 3.48,68.
"Moje nazwisko było już wcześniej znane, dzięki temu, że zdobyłam medale na igrzyskach i mistrzostwach świata. Kiedy wracałam z Eugene, na lotnisku było mnóstwo fanów – w tym wiele dziewczyn – którzy mówili mi, że jestem dla nich inspiracją i czekali, aż zrobię sobie z nimi zdjęcia. Pomyślałam wtedy: "wow". Świadomość, że zainspirowałam ich na tak wiele sposobów poprzez sport, była absolutnie niesamowita" – przyznała Kipyegon.
Zwycięstwo na 1500 m w Tokio byłoby jej czwartym triumfem w tej konkurencji podczas mistrzostw świata, a wygrana na 5000 m dałaby jej sześć złotych medali globalnego czempionatu.
Kipyegon po raz pierwszy wystąpiła w MŚ w 2013 roku w Moskwie, gdzie zajęła piąte miejsce w biegu na 1500 m i od tamtej pory nie finiszowała niżej niż na drugim miejscu.
Kenijka przyznała, że zawody w 2019 roku „ukształtowały ją taką, jaka jest dzisiaj”, po tym, jak w 2018 roku urodziła córkę Alyn przez cesarskie cięcie.
"Po powrocie z urlopu macierzyńskiego, zdobyciu srebra i przyjeździe do domu z lekkim bólem, świadomość, że mogę zdobyć srebro, mimo że nie jestem w pełni sił podczas mistrzostw świata, dodała mi energii i wiary w siebie, że wciąż mogę zdobyć wiele medali, pobić rekordy i zajść daleko" – powiedziała.
Zawody w Tokio rozpoczną się 13 września.