Usyk efektownie zakończył pojedynek z brytyjskim przeciwnikiem w piątej rundzie na stadionie Wembley w sobotę, odzyskując tytuł IBF i jeszcze bardziej umacniając swój status jednego z największych bokserów wszech czasów.
Niepokonany 38-latek dodał pas IBF do swoich pasów WBC, WBA i WBO, które posiada od kiedy pokonał Fury'ego przez niejednogłośną decyzję w Rijadzie w maju ubiegłego roku, zanim został zmuszony do zrzeczenia się tytułu IBF.
Brytyjski bokser zakończył karierę po porażce z Usykiem, ponownie w Arabii Saudyjskiej, jednogłośną decyzją w grudniu, ale zasygnalizował zamiar powrotu na ring na początku tego miesiąca.
"Cygański Król" ze złością zakwestionował te dwie porażki i pozostaje przekonany, że może pokonać Usyka.
36-letni Fury zamieścił na swoim koncie na Instagramie nagranie z biegu, które było pełne wulgaryzmów.
"Ogromne wyrazy uznania dla Ołeksandra Usyka" - powiedział.
"Dał dziś fantastyczny występ przeciwko Danielowi Dubois, dobremu, młodemu, walecznemu chłopakowi, który przyszedł na prawdziwą walkę, więc gratulacje dla obu, ale Ołeksandr Usyk wie, że jest tylko jeden człowiek, który może go pokonać".
"Zrobiłem to już dwa razy i świat o tym wie... Przyjąłem to jak mężczyzna".
Dodał: "Bez względu na to, co ktoś chce powiedzieć, wygrałem... te walki. Na 100%. Jest tylko jeden człowiek. GK (Gypsy King) przez cały dzień, każdego dnia. Wstawaj!"
Frank Warren, promotor Fury'ego, przyznał, że trzecia walka z Usykiem byłaby "duża", ale powtórzył, że obowiązkowy pretendent WBO Joseph Parker jest następny w kolejce.
"Tyson dał mi jasno do zrozumienia, że chciałby walczyć na stadionie Wembley i chciałby stoczyć tę walkę. I to byłaby duża walka, jestem tego pewien" - powiedział Warren.
"Jako fan chciałbym zobaczyć walkę z Joe Parkerem. Joe na to zasługuje. Sam jest na fali, podobnie jak Daniel, i to jest walka, która została zarządzona. Tak czy inaczej, albo tak się stanie, albo Joe będzie walczył o wakujący tytuł."