Według mediów Trump może zostać pierwszym urzędującym prezydentem USA, który pojawi się na Super Bowl. Przypominają, że w 2011 roku Barack Obama zapowiadał, że zasiądzie na trybunach, o ile w meczu finałowym zagrają Chicago Bears, ale odpadli w półfinale.
Wizyta Trumpa prawdopodobnie zwiększy i tak już olbrzymie środki bezpieczeństwa w Nowym Orleanie. W sylwestra doszło tam do zamachu - napastnik wjechał samochodem dostawczym w tłum na słynnej ulicy Bourbon Street w turystycznym centrum miasta. Zginęło 14 osób, a prawie 40 zostało rannych. Sprawca, zwolennik islamistycznej organizacji Państwo Islamskie (IS), zginął w strzelaninie z policjantami.
Super Bowl jest co roku największym wydarzeniem sportowym w USA. Oglądalność telewizyjna przekracza 100 milionów osób. Ubiegłoroczny mecz śledziło w CBS średnio rekordowe 123,4 mln.