Groselle odebrał polski paszport po tym jak prezydent Andrzej Duda podpisał dokumenty nadające mu polskie obywatelstwo. Teraz będzie uprawniony do debiutu w reprezentacji Polski, po tym jak wcześniej został zgłoszony do szerokiej kadry powołanych zawodników. 

Pierwotnie zakładano, że w trakcie listopadowych meczów dla Polski występować będzie A.J. Slaughter, który był jednym z liderów kadry, która we wrześniu osiągnęła czwarte miejsce EuroBasketu. Jego obecność w kadrze zablokowałaby drogę do debiutu Groselle'a. Ostatecznie jednak grający na co dzień w Hiszpanii zawodnik nie przyjedzie do Lublina, co otwiera drogę koszykarzowi Legii Warszawa.

Amerykanin przed dwoma sezonami był jednym z najlepszych zawodników w Energa Basket Lidze, gdy występował w barwach Enea Zastalu BC. To wtedy pierwszy raz pojawił się temat jego naturalizacji i jego ewentualnych występów dla reprezentacji Polski. 

Debiutu Groselle'a możemy spodziewać się już w czwartkowym meczu ze Szwajcarią. Trzy dni później Polacy zagrają na wyjeździe z Chorwacją. Będą to spotkania w ramach prekwalifikacji do EuroBasketu. Jeszcze kilka tygodni temu Polacy musieli traktować te mecze jako bardzo ważne w kontekście awansu na główną imprezę. Sytuacja zmieniła się, gdy Polska została jednym z współgospodarzy turnieju, co dało jej automatyczną kwalifikację. Oznacza to, że najbliższe mecze będą dla biało-czerwonych sparingami.