Gierżot jest jednym z najbardziej pechowych siatkarzy w polskiej reprezentacji. Mimo że pierwsze powołanie do seniorskiej kadry otrzymał już w 2023 roku, to nadal czeka na swój debiut w biało-czerwonych barwach. Wszystko przez kontuzje, których doznawał już na początku przygotowań w dwóch poprzednich sezonach.
"To jest jak klątwa. Naprawdę mam nadzieję, że będzie miał szansę zagrać w reprezentacji i pokazać, co potrafi" – przyznał trener Polaków Nikola Grbic.
Miniony sezon klubowy również nie był dla tego przyjmującego najłatwiejszy. Stracił kilka miesięcy gry z powodu poważnego zapalenia płuc. Na zgrupowanie do Spały przyjechał jednak w pełni sił, gotowy, by wreszcie zadebiutować w rozgrywkach międzynarodowych.
"Myślę, że pechowy 2024 rok już za mną. Przyjechałem bardzo dobrze przygotowany. Czuję się dobrze jak nigdy i gotowy jak zawsze" - podkreślił siatkarz z Polic w rozmowie z PAP.
"Trzeba szukać szansy w każdym możliwym sezonie. Teraz jest najbliższa okazja. Liczę, że się uda, że dobrze się pokażę i przede wszystkim, że zakończę wszystko w zdrowiu" - dodał.
Gierżot, do tej pory zawodnik PSG Stali Nysa, która w tej edycji rozgrywek spadła z ekstraklasy, przyznał, że przyjazd na kadrę to zarówno ekscytacja, jak i nerwy.
"Będąc trzy lata w jednej drużynie, z małymi zmianami personalnymi, człowiek troszeczkę przyzwyczaja się do tego środowiska. Faktycznie jak przyjeżdża się na kadrę, gdzie są inni zawodnicy, jest ich więcej, jest inny sztab ludzi, z którymi pracujesz pierwszy raz, to na pewno jest nerwowo, bo chcesz się pokazać jak najlepiej. Czasami masz na to nie cały sezon, a tydzień, dwa albo miesiąc. Każdy trening i każde powtórzenie ważą o wiele więcej" - zauważył przyjmujący.
Podczas treningu medialnego w Spale można było zauważyć, że trener Grbic poświęca wiele czasu na indywidualne rozmowy z zawodnikami. Takie podejście docenia Gierżot.
"Skupiamy się na każdym elemencie. Trener jest perfekcjonistą i widać, że nie satysfakcjonują go słowa "bardzo dobrze", bo zawsze może być lepiej. To jest fajne, bo wyciąga z dobrych zawodników to, co jeszcze dodatkowo mogą dać. Czuć jego spojrzenie. Na pewno dobrze się z nim pracuje i mówi bardzo, bardzo dobre rzeczy" - zauważył 23-letni siatkarz.
Jego pozycja jest w polskiej kadrze jedną z najmocniej obsadzonych i rywalizacja o miejsce w składzie jest największa. Jak młody zawodnik widzi swoją rolę w reprezentacji w tym roku?
"Trzeba szukać okazji na każdym kroku. Jeżeli mam jeździć wszędzie, to chcę jeździć wszędzie. Nie jest tak, że przyjeżdżam tutaj z opuszczoną głową i satysfakcjonuje mnie minimum. Przyjechałem zdobywać wielkie rzeczy, wiem, że mnie na to stać, ale trzeba to sobie najpierw wypracować. To będzie bardzo ciężkie, patrząc na zawodników, obok których będę stać. Niczego się nie boję, jestem gotowy, żeby podjąć rękawicę" - zapowiedział.
Czego życzy sobie na ten sezon kadrowy?
"Dobrej formy sportowej. Na pewno, żebym niczego nie żałował jak się skończy sezon reprezentacyjny, bo chyba żal może być czasem cięższym doznaniem niż porażka" - zakończył Gierżot.
Biało-czerwoni zmagania w Lidze Narodów rozpoczną 11 czerwca turniejem w chińskim Xi'an. Wcześniej, w dniach 28-31 maja, rozegrają mecze towarzyskie z Bułgarią, Niemcami i Ukrainą.