W Toronto o sukcesie gości przesądziły bramki Morgana Geekie, Viktora Arvidssona, Michaela Eyssimonta, Davida Pastrnaka i Frasera Mintena. Maple Leafs odpowiedzieli trafieniami Nicholasa Robertsona, Matiasa Maccellego i Johna Tavaresa, ale było to za mało, by odnieść czwarte zwycięstwo z rzędu.
W tabeli Konferencji Wschodniej Bruins zajmują piąte miejsce, ze stratą tylko dwóch punktów do New Jersey Devils i Montreal Canadiens.
Trudniejsze zadanie mieli w sobotę Ducks, którzy dopiero pod koniec dogrywki rozstrzygnęli na swoja korzyść mecz w Las Vegas. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Jacob Trouba, a wcześniej na listę strzelców w drużynie z Anaheim dwukrotnie wpisał się Leo Carlsson i raz Frank Vatrano. Dla Golden Knights, którzy przegrali piaty z siedmiu ostatnich meczów, trafiali Brett Howden, Paweł Dorofiejew i Kaeden Korczak.
Na Zachodzie Ducks są wiceliderami. Prowadzi mający największy dorobek punktowy w całej lidze zespół Colorado Avalanche, który w sobotę rozbił na wyjeździe Edmonton Oilres 9:1.
