"Oczywiście, to ogromna liczba, nikt nigdy nie osiągnął jej w historii NHL. Bycie pierwszym graczem, który tego dokonał, to wyjątkowy moment" – powiedział Owieczkin.
"Cieszę się, że wszystko się skończyło i udało mi się to osiągnąć na własnym boisku, dzięki czemu kibice i moja rodzina mogli tu być. To naprawdę wspaniałe" – dodał.
Rosjanin do siatki rywali trafił na początku drugiej tercji, kiedy backhandem z obrotu wykończył strzał Jakoba Chychruna. Kapitan drużyny z Waszyngtonu zdobył bramkę po raz trzeci w sezonie i osiągnął cel, który przez długi czas był uważany za wręcz niemożliwy do zanotowania.
Capitals w ten sposób przerwali serię czterech porażek, podczas których strzelili tylko pięć bramek. Hokeiści Blues przegrali po raz ósmy w ostatnich dziewięciu meczach i nadal należą do najgorszych drużyn Konferencji Zachodniej.
W zeszłym sezonie Owieczkin został najlepszym strzelcem w historii regularnych rozgrywek NHL, pobijając 31-letni rekord kanadyjskiego napastnika Wayna Gretzky'ego (894). Rosjanin jest ósmym graczem, który rozegrał 1500 meczów w regularnym sezonie NHL w barwach jednej drużyny. Ten wynik osiągnął w 26 października w występie przegranym aż 1:7 z Ottawa Senators.
Capitals wybrali Owieczkina w drafcie w 2004 roku. Obecny kontrakt 40-latka wygasa z końcem obecnego sezonu, ale wciąż nie podjął decyzji, czy zakończy wówczas karierę.
Śledź poczynania Aleksandra Owieczkina i innych graczy NHL w aplikacji Flashscore. Teraz możesz dodać go do "ulubionych" i być na bieżąco z jego występami. Jak to zrobić przeczytasz tutaj.
