Owieczkin otworzył wynik spotkania w dziewiątej minucie, kiedy najlepiej odnalazł się zamieszaniu pod bramką gospodarzy i strzałem pod poprzeczkę pokonał Jarosława Askarowa.
Rosyjski bramkarz „Rekinów” później w ciągu niespełna dziewięciu minut jeszcze trzykrotnie skapitulował i... został odesłany do szatni. Jego miejsce między słupkami zajął Alex Nedeljkovic.
Zmiennik zachował czyste konto do końca pierwszej tercji, ale po 161 sekundach drugiej jego także pokonał Owieczkin, a stołeczny zespół – wykorzystując okres gry w przewadze liczebnej – podwyższył na 5:0.
Rosjanin, który punktował w każdym z ostatnich sześciu występów, w tym sezonie ma w dorobku 14 goli i 15 asyst. Łącznie w sezonach regularnych NHL, w których rozegrał 1519 spotkań, odnotował 911 trafień i 741 podań otwierających kolegom drogę do bramki, co oznacza 1652 pkt w klasyfikacji kanadyjskiej. Daje mu to 10. pozycję w rankingu wszech czasów, a przed nim plasuje się również wciąż grający Sidney Crosby – 1716 pkt.
Capitals po szóstej wygranej z rzędu z 36 pkt prowadzą nie tylko w Dywizji Metropolitalnej, ale i Konferencji Wschodniej. Po 34 zgromadzili hokeiści Tampa Bay Lightning i Carolina Hurricanes.
Na Zachodzie i w całej lidze najlepsi są Colorado Avalanche – 44. Sharks z 29 pkt zajmują ósme miejsce w tej połówce rozgrywek.