Dla Flyers był to najszybszy hat-trick w historii klubu, ale w NHL była to piąta najszybsza seria w wykonaniu jednego zespołu. Rekordzistami są Boston Bruins, którzy zdobyli trzy gole w 20 sekund w meczu z Vancouver Canucks w 1971 roku.
Pierwszą z trzech bramek strzelonych w 26 sekund zdobył Matwiej Miczkow na początku 12. minuty. Kolejne dwie uzyskał Foerster. Zespół z Filadelfii zajmuje ósme miejsce w Konferencji Wschodniej, tracąc pięć punktów do lidera - Carolina Hurricanes.
Zajmujący trzecią lokatę na Wschodzie Detroit Red Wings wygrali 4:3 z Columbus Blue Jackets. To ich trzeci triumf w ostatnich czterech spotkaniach. Zwycięską bramkę strzelił Alex DeBrincat pod koniec drugiej minuty dogrywki. Bramkarz gości Jet Greaves obronił 29 strzałów. Sporo pracy miał także golkiper Detroit Cam Talbot, który zatrzymał 31 strzałów.
Pittsburgh Penguins przegrali po dogrywce ze Seattle Kraken 2:3. Zwycięstwo zapewnił gościom Brandon Montour.
Gwiazda Penguins, Sidney Crosby strzelił gola i zaliczył asystę, stając się szóstym zawodnikiem w historii NHL, który zdobył więcej niż jeden punkt w 500 meczach w karierze. Na listę strzelców wpisał się także Jewgienij Małkin, ale pomimo tego Pittsburgh przegrał drugi mecz z rzędu u siebie. Bramkarz Siergiej Muraszow, występujący zaledwie po raz trzeci w wyjściowym składzie, obronił 18 z 21 strzałów.
Zespół Nashville Predators nie zdołał w sobotę u siebie ani razu pokonać bramkarza Colorado Avalanche Mackenzie Blackwooda, który obronił 35 strzałów. Goście z Colorado wygrali 3:0 i przedłużyli passę zwycięstw do ośmiu meczów, umacniając się na prowadzeniu w Konferencji Zachodniej.
Bramki zdobyli Brent Burns w 15. sekundzie meczu, a trzeciej odsłonie Nathan MacKinnon i Jack Drury.
