"Złoci Rycerze", zdobywcy Pucharu Stanleya z 2023 roku, objęli prowadzenie w 16. minucie po strzale Czecha Tomasa Hertla. Później prowadzili nawet 3:1, ale po drugim tego dnia golu Matthew Boldy'ego w 52. minucie znowu goście tracili tylko jedną bramkę.
W emocjonującej końcówce krążek do siatki skierował jednak Brett Howden, który uderzeniem do pustej bramki sekundę przed ostatnią syrenę ustalił rezultat na 4:2. Był to jego drugi gol w tym meczu.
Z dwóch trafień cieszył się w niedzielę również Logan Stankoven, którego gole przyczyniły się do wygranej Carolina Hurricanes z New Jersey Devils 4:1.
Ekipa z Raleigh, po zapewnieniu sobie awansu do play-offz, przegrała siedem z ostatnich ośmiu potyczek w sezonie regularnym. Trener Rod Brind'Amour nie ukrywał, że miał trochę obaw przed startem decydującej części rozgrywek.
"Zawsze jest zagrożenie, że wyjdziesz na lód trochę ospały, nie dość skoncentrowany czy coś w tym stylu. Ale było całkiem inaczej, całkiem normalnie. Drużyna wyglądała zdrowo, była wypoczęta, nie brakowało energii, więc wygląda na to, że dobrze spożytkowaliśmy ostatnie tygodnie" - zaznaczył szkoleniowiec.
W trzecim niedzielnym meczu zmierzyły się zespoły z Kanady - Toronto Maple Leafs pokonali Ottawa Senators 6:2.
Gospodarze w każdej tercji uzyskali po dwa gole, a bramką i dwoma asystami popisał się Mitch Marner.
"Było twardo, ostro i intensywnie. Nie bez powodów mówi się o tych pojedynkach Bitwa o Ontario. Ciężko wywalczone zwycięstwo, ale nie ulega wątpliwości, że stać nas na lepszą grę" - przyznał John Tavares, strzelec jednej z bramek dla "Klonowych Liści".
Rywalizacja w pierwszej rundzie play-offs toczy się do czterech wygranych.