"Odrzutowce" objęły prowadzenie pod koniec pierwszej tercji za sprawą Szwajcara Nino Niederreitera. Na początku drugiej drugiego gola uzyskał Morgan Barron, a w ostatniej odsłonie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Kyle Connor.
Jednym z bohaterów spotkania był też bramkarz gości Connor Hellebuyck, który obronił wszystkie 25 uderzeń miejscowych, czym zapracował na już ósmy w tym sezonie tzw. shutout i jest pod tym względem najlepszy w lidze.
Prowadzący w tabeli zachodniej części rozgrywek Jets mają 112 punktów i o sześć wyprzedzają właśnie "Gwiazdy". Brakuje im tylko jednego, by przystąpić do play off z pierwszej pozycji w tej konferencji.
Zespół z Winnipeg jest też na "pole position" jeśli chodzi o rywalizację o Puchar Prezydenta, który przyznawany jest najlepszej drużynie sezonu zasadniczego. Najlepsi na Wschodzie Washington Capitals mają 109 punktów, ale rozegrali dotychczas jedno spotkanie mniej.
W czwartek stołeczni hokeiści pokonali na własnym lodowisku po karnych wiceliderów własnej dywizji - Carolina Hurricanes 5:4.
Tym razem dorobku bramkowego nie powiększył Aleksander Owieczkin, który w niedzielę został najlepszym strzelcem w historii NHL. 39-letni Rosjanin zaliczył asystę, która była 70. punktem w sezonie.
Gospodarze w ósmej minucie przegrywali już 0:2, ale straty zaczęli odrabiać już pod koniec premierowej tercji. W drugiej zagrali popisowo i wyszli na 4:2, ale w ostatniej Hurricanes odrobili straty i doprowadzili do dogrywki. Ta nie przyniosła rozstrzygnięcia, a o wygranej Capitals zdecydował już pierwszy karny, wykorzystany przez Pierre'a-Luca Dubois. Pięć kolejnych prób było nieskutecznych.
Przed meczem odbyła się w Capital One Arena krótka uroczystość związana z rekordem Owieczkina, który ustanowił w hali... New York Islanders. "Myślę, że to ważne, aby uczcić ten kamień milowy wspólnie z naszymi kibicami w naszym domu" - przyznał trener Capitals Spencer Carbery.
Hokeiście towarzyszyli m.in. żona Nastja, synowie Siergiej i Ilja, matka Tatiana i teść Kirył Szubski, a także właściciel Capitals Ted Leonsis. Po filmie przypominającym 895. trafienie Rosjanin i jego najbliżsi przy owacji fanów otrzymali kwiaty i upominki.
Bohater otrzymał od władz klubu grawerowany złoty kij, upamiętniający pobicie rekordu Wayne'a Gretzky'ego, a do synów trafiły jego miniatury. Do zawodnika, jego żony i teściowej powędrowały także markowe zegarki.
"Coś wspaniałego. Moje liczby są rzeczywiście dość duże, ale jeszcze większe wrażenie robi widok tych wszystkich ludzi, którzy przybyli tutaj, aby świętować z nami. To naprawdę wielki moment" - powiedział Owieczkin.