Gospodarze zaczęli mecz w piorunującym stylu i już po niespełna dwóch minutach prowadzili 2:0. W 58. sekundzie wynik otworzył Alex Iafallo, a po kolejnych 54 sekundach Szwed David Gustafsson uzyskał drugiego gola.
W drugiej tercji Iafallo podwyższył na 3:0, strzelając drugą bramkę tego dnia, tym razem wykorzystując okres gry w przewadze, a tuż przed końcem tej części gry czwartego gola, a swojego 36. w rozgrywkach, zdobył Mark Scheifele i - jak się okazało - ustalił rezultat.
Hellebuyck obronił 24 strzały i po raz siódmy w sezonie zaliczył tzw. shutout. Żaden inny bramkarz w NHL w tym sezonie nie zaliczył tyle czystych kont. Także nigdy wcześniej golkiper Jets nie mógł się pochwalić takim osiągnięciem.
"Przyznam szczerze, że shutoty mnie napędzają, bardzo mnie kręcą, uwielbiam to. Myślę jednak, że był to wysiłek całego zespołu. Zagraliśmy kompletny mecz, nie brakowało niczego, nawet najdrobniejsze detale się zgadzały" - podkreślił 31-letni Hellebuyck.
Ekipa z Winnipeg z dorobkiem 104 punktów prowadzi w Konferencji Zachodniej, a w lidze o punkt wyprzedzają najlepszych na Wschodzie Washington Capitals. To jedyne dwie drużyny, które są już pewne udziału w play off.