Carbery został zaskoczony wręczeniem nagrody, gdy pojawił się w studiu telewizyjnym, by - jak sądził - udzielić wywiadu. Puchar wręczyła mu żona Casey oraz dzieci Hudson i Vivian.
"Wow, nie miałem pojęcia" - powiedział 43-letni Kanadyjczyk, wyraźnie oszołomiony i wzruszony.
Oprócz żony i dzieci, szkoleniowca zaskoczyła także obecna podczas uroczystości dalsza rodzina z całych Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Capitals pod wodzą Carbery'ego w tym sezonie odnieśli w fazie zasadniczej 51 zwycięstw i ponieśli 31 porażek, gromadząc 111 punktów. Byli najlepszą drużyną Konferencji Wschodniej. To był jego drugi sezon jako trenera ekipy z Waszyngtonu.
Nagroda Jacka Adamsa to wyróżnienie przyznawane trenerowi NHL, który wniósł największy wkład w sukces drużyny.
Carbery w głosowaniu Stowarzyszenia Nadawców NHL zdobył 464 punkty. Scott Arniel z Winnipeg Jets zgromadził 249 punktów, a trzeci Martin St. Louis z Montreal Canadiens 66.
Trener z Victorii został czwartym szkoleniowcem w historii Capitals, który zdobył tę nagrodę. Dołączył do Bryana Murraya (1983/84), Bruce'a Boudreau (2007/08) i Barry'ego Trotza (2015/16).