Więcej

GKS Tychy hokejowym mistrzem? Jeszcze nie dziś, katowiczanie przedłużają rywalizację

Zaktualizowany
GKS Tychy hokejowym mistrzem? Jeszcze nie dziś, katowiczanie przedłużają rywalizację
GKS Tychy hokejowym mistrzem? Jeszcze nie dziś, katowiczanie przedłużają rywalizacjęPZHL
Po poniedziałkowym zwycięstwie w Satelicie GKS Tychy musiał już tylko zdobyć o jedno trafienie więcej na swojej tafli. W połowie meczu wciąż pachniało mistrzowską fetą (1:0), ale katowicka GieKSa zdołała wrócić i wygrać 3:1 na wrogim terenie. Bez szóstego meczu - w Katowicach - się nie obejdzie.

Czwartkowy piąty mecz finałowy rozpoczął się od przewagi gospodarzy, ale tyszanie mieli spory problem z przekuciem jej na prowadzenie. Wreszcie w 14. minucie, po strzale Rasmusa Heljanko w słupek dobijał przed bramką Filip Komorski i to on otworzył wynik. Katowiczanie bronili się w końcówce tercji, grając w osłabieniu, ale ich postawa zwiastowała, że nie złożą broni.

Sprawdź szczegóły meczu nr 5, GKS Tychy - GKS Katowice

Wypracowanie kolejnych okazji szło gospodarzom mozolnie, a gdy Heljanko miał okazję uderzać na odsłoniętą bramkę w, Murray zdołał wrócić i złapać krążek, budząc jęk zawodu na trybunach. Po drugiej stronie wkrótce gorąco zrobiło się po błędzie Bryka, którego Fucik ratował z opresji. Ale golkiper gospodarzy nie dał rady zatrzymać wyrównania Stephena Andersona w 14. minucie i katowiczanie zaczęli szukać prowadzenia, gdy w końcówce Tychy musiały przetrwać karę. Dopięli swego w 18. minucie, gdy Jean Dupuy efektownie huknął poza zasięgiem Fucika. Jeszcze jedną karę Łyszczarczyka trzeba było przeczekać, by strata nie wzrosła przed końcem tercji.

W ostatnią tercję to GKS Tychy wchodził w przewadze, ale nie udało się z niej wiele wycisnąć. Tymczasem świetny wypad przyjezdnych pozwolił im podwyższyć prowadzenie przed upływem 5 minut tej odsłony po akcji kanadyjskiego duetu Anderson-Salituro. W ostatnie 10 minut Tychy weszły ofensywnie, ale nawet mając dwóch zawodników przed bramką nie dało się pokonać Murraya. Napór gospodarzy grających w końcówce z pustą bramką na nic się zdał, GieKSa wywozi wygraną 3:1 z Tychów i najwcześniej w weekend w Katowicach poznamy mistrza Polski.

Rywalizacja finałowa w Tauron Hokej Lidze rozpoczęła się 25 marca od zwycięstwa tyszan 2:1 we własnej hali. Dzień później podwyższyli prowadzenie i w realizacji do czterech zwycięstw, i na tablicy wyników, wygrywając już 5:1. W trzecim meczu GieKSa wygrała 2:0 w Satelicie po świetnej pierwszej tercji, ale drugi mecz w roli gospodarza katowiczanie przegrali 1:3 w ostatni dzień marca, otwierając Tychom drogę do mistrzostwa już w piątym spotkaniu. Ostatecznie nie obejdzie się bez szóstego, które zaplanowano na sobotę (5 kwietnia) o 17:00.

Stan rywalizacji finałowej Tauron Hokej Ligi po pięciu meczach
Stan rywalizacji finałowej Tauron Hokej Ligi po pięciu meczachFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen