Nie minął jeszcze tydzień od oficjalnego pożegnania Kamila Grosickiego z kadrą narodową, a już otrzymujemy informację o możliwym powrocie. Mateusz Borek przekazał, że pod wodzą nowego selekcjonera „Turbo Grosik” miałby powrócić.
"Wczoraj wieczorem dłużej rozmawiałem z Kamilem Grosickim i on mówi tak: oglądałem ten mecz z Finlandią. Byłem załamany brakiem odpowiedzialności piłkarzy za tworzenie sytuacji. Wręczyli mi koszulkę z 95, może mi za szybko skończyli karierę, bo też nie czułem takiego zaufania w ostatnich miesiącach. Możesz przekazać w Kanale Sportowym, że jak będzie nowy trener chętny, to ja mogę dograć te eliminacje i spuentować karierę turniejem rangi mistrzostw świata" – cytował Borek podczas rozmowy na żywo ze Zbigniewem Bońkiem.
Samą konwersację w mediach społecznościowych "potwierdził" zawodnik polubieniem wpisu na ten temat.
Nie było tajemnicą, że pożegnanie sparingiem z Mołdawią na Stadionie Śląskim to sytuacja daleka od oczekiwań Kamila Grosickiego. Przed rokiem wskazywał, że chciałby pożegnać się z kadrą na Stadionie Narodowym, który ma dla niego szczególne znaczenie. Tymczasem w meczu pożegnalnym okazał się najlepszym zawodnikiem na boisku przez pół godziny, które miał planowo rozegrać.