Gabriela Topolska, Natalia Mazur, Kamila Sellier i Natalia Maliszewska w swoim półfinale sztafety zajęły trzecie miejsce. Biało-czerwone zostały wyprzedzone przez ekipy Korei Płd. i Holandii. Oznaczało to, że wicemistrzynie świata wystąpią tylko w finale B.
W nim Polki, mocno naciskane przez Chinki, długo utrzymywały się na prowadzeniu. Pięć okrążeń przed metą Mazur zaliczyła upadek, a na odrobienie strat nie starczyło już czasu. W emocjonującym finale A zwyciężyły Koreanki.
W konkurencjach indywidualnych Polacy awansowali co najwyżej do ćwierćfinałów. Tak było w przypadku Michała Niewińskiego na 500 m oraz Sellier i Topolskiej na 1000 m. Ta ostatnia była najbliżej z tej trójki startu w półfinale. Na ostatnim wirażu podjęła ryzyko i spowodowała kolizję z Holenderką Michelle Velzeboer. W przypadku łyżwiarki Juvenii Białystok oznaczało to dyskwalifikację.
Pierwsze zwycięstwo ekipie "Lodowych Liści" zapewnił na 500 m William Dandjinou. Na dystasie dwukrotnie dłuższym triumfowała jego koleżanka z reprezentacji Courtney Sarault. Oboje to tegoroczni wicemistrzowie świata z Pekinu. Wśród mężczyzn na 1500 m wygrał po śmiałym ataku na ostatnich okrążeniach Koreańczyk Jongun Rim.
Do startu w zawodach w Maurice-Richard Arena zgłosiło się ponad 200 specjalistów od short tracku z 30 krajów. Pierwsze zawody sezonu w Kanadzie zakończą się w niedzielę. Kolejne z cyklu World Tour odbędą się w następnym tygodniu, również w Montrealu. W listopadzie rywalizacja przeniesie się do Gdańska a zakończy w holenderskim Dordrechcie.