Więcej

Klasyk w Poznaniu wyłoni triumfatora Superpucharu Polski. Legia chce wyrównać wynik Lecha

Klasyk w Poznaniu wyłoni triumfatora Superpucharu Polski. Legia chce wyrównać wynik Lecha
Klasyk w Poznaniu wyłoni triumfatora Superpucharu Polski. Legia chce wyrównać wynik LechaPiotr Nowak / PAP
Niedzielny mecz w Poznaniu o piłkarski Superpuchar Polski zapowiada się bardzo ciekawie - wzmocniony głośnymi transferami mistrz Lech podejmie w klasyku zdobywcę pucharu Legię Warszawa. Początek spotkania, stanowiącego inaugurację sezonu w kraju, o godz. 18.

Lech i Legia to od kilku dekad wielcy rywale. Ich ligowe mecze, nazywane - podobnie jak starcia legionistów z Widzewem Łódź - klasykami, często decydują o losach mistrzowskiego tytułu.

Tym razem stawką będzie jednak Superpuchar Polski. „Kolejorz” z sześcioma triumfami, ostatnim w 2016 roku, jest najbardziej utytułowany w sięgającej 1983 roku historii tych zmagań. Legia dotychczas zdobyła Superpuchar pięć razy, poprzednio dwa lata temu. Jeżeli więc stołeczny zespół zwycięży w niedzielę, zrówna się z rekordzistą z Poznania.

Mecz o Superpuchar, w którym tradycyjnie spotykają się mistrz ze zdobywcą pucharu kraju, teoretycznie rozpoczyna sezon, ale nie jest to regułą. A przykładu wcale nie trzeba daleko szukać.

Poprzednie spotkanie o to trofeum zostało rozegrane... 2 kwietnia 2025 roku, czyli niewiele ponad trzy miesiące temu.

Pierwotnie rywalizacja Jagiellonii z pierwszoligową Wisłą Kraków miała się odbyć 7 lipca 2024 roku w Białymstoku, ale z różnych powodów i po kilku zmianach trzeba było czekać dziewięć miesięcy na to wydarzenie. Czyli prawie rok po zdobyciu przez Jagiellonię mistrzostwa, a przez Wisłę - Pucharu Polski.

Ostatecznie drużyny zmierzyły się ze sobą 2 kwietnia na PGE Narodowym w Warszawie, wyżej notowany zespół zwyciężył 1:0.

W niedzielę trudno wskazać faworyta, choć teoretycznie wydaje się nim Lech. Jest mistrzem (Legia zajęła piąte miejsce w minionym sezonie), zagra u siebie, a latem wzmocnił się kilkoma głośnymi - jak na polskie warunki - nazwiskami.

Do drużyny dołączyli, a właściwie wrócili, wychowankowie Mateusz Skrzypczak i Robert Gumny, mający za sobą występy w reprezentacji Polski. Natomiast w czwartek poznański klub sprowadził szwedzkiego pomocnika Leo Bengtssona, grającego ostatnio z powodzeniem w cypryjskim Arisie Limassol.

Atutem Legii będzie natomiast fakt, że oficjalny debiut w tym sezonie ma już za sobą. W czwartkowy wieczór wygrała w Warszawie z FK Aktobe 1:0 w 1. rundzie eliminacji Ligi Europy.

Stołeczny klub nie szalał na razie na rynku transferowym, o co jego kibice mają pretensje. Sprowadził prawego obrońcę Petara Stojanovica, 67-krotnego reprezentanta Słowenii, ponadto jest bliski zakontraktowania duńskiego napastnika Milety Rajovica z Watfordu.

Na pewno wrażenie robi wzmocnienie na ławce trenerskiej - od tego sezonu Legię prowadzi Edward Iordanescu, były selekcjoner reprezentacji Rumunii.

Arbitrem niedzielnego meczu będzie Łukasz Kuźma z Białegostoku.

Zgodnie z przepisami, w przypadku remisu po upływie regulaminowego czasu gry od razu zarządzona zostanie seria rzutów karnych. (PAP)

bia/ cegl/

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen