Więcej

Francja rozprawia się z Islandią i jest blisko wygrania "polskiej grupy" na Eurobaskecie

Zaccharie Risacher przeciwko Islandii.
Zaccharie Risacher przeciwko Islandii.WOJTEK RADWANSKI / AFP
Les Bleus rozegrali ostatni mecz fazy grupowej Eurobasketu w czwartkowe popołudnie. Przeciwko Islandii, Francuzi wyszli z trudnej sytuacji i odnieśli komfortowe zwycięstwo (114:74).

Les Bleus mieli szansę zająć pierwsze miejsce w grupie D, pokonując po południu Islandię. Dominowali przez cały mecz 5. kolejki i zdołali zapewnić sobie silną pozycję, aby od razu zająć pierwsze miejsce w swojej grupie.

Świetny start...

Francja od razu weszła w mecz. W doskonałej formie objęli 6-punktowe prowadzenie i w pełni wykorzystali zbiórki. Po stronie defensywnej również radzili sobie imponująco od samego początku. Dla zawodników była to szansa na zbudowanie pewności siebie.

Guerschon Yabusele był pod ręką, aby jeszcze bardziej zwiększać różnicę. Wraz z Mouhammadou Jaitehem dominowali przez cały początek meczu. Kapitan Francji został następnie zdjęty, aby zrobić miejsce dla swoich kolegów z drużyny. Jaylen Hoard był siłą napędową wyniku, a faworyci wkrótce prowadzili 36:9.

W drugiej kwarcie Islandczycy próbowali się podnieść. Było jeszcze więcej rzutów trzypunktowych, ale wszystko to było daremne przeciwko francuskiej stronie, która coraz bardziej kontrolowała sytuację. Na 6 minut przed końcem Les Bleus prowadzili 53:22.

Zaccharie Risacher dołączył do zdobyczy punktowej (9 punktów, 2 zbiórki). Wyróżniał się również Elie Okobo (10 pkt). Ich występy znacząco przyczyniły się do wyniku 66:34 do przerwy.

...i wzrost pewności siebie

Po przerwie Nadir Hifi wywołał sensację wspaniałym rzutem za 3 punkty. Dało to przedsmak trzeciej kwarty, która była popisem francuskiej drużyny. W rezultacie prowadzenie wynosiło +40 punktów w połowie kwarty. Jaiteh utrzymał tempo, ciesząc się kolejnymi trójkami, podobnie jak Risacher (+6 pkt i 4 zb).

Ostatecznie gracze Francji w dużej mierze zdominowali swoich przeciwników. Podobnie jak w trzech, Islandia kontynuowała mozolną grę w czwartej odsłonie, stawiając niewielki opór Francji. Na przykład Timothé Luwawu-Cabarrot skończył z 12 punktami i 3 zbiórkami. Zbyt silna, francuska drużyna szybko rozprawiła się z rywalami, kończąc mecz 114:74.

Dzięki temu zwycięstwu Les Bleus zajmą pierwsze miejsce, jeśli Słowenia pokona Izrael. Będą drudzy, jeśli Izrael wygra ze Słowenią, a Polska przegra z Belgią. Lub zajmą trzecie miejsce w swojej grupie, jeśli Polska wygra z Belgią, a Izrael pokona Słowenię.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen