Przed trzema laty Niemcy w Berlinie także doszli do najlepszej czwórki turnieju, ale przegrali z Hiszpanią w półfinale i w meczu o brąz pokonali Polskę. Rok później wygrali za to mistrzostwa świata, a teraz mogą dodać do tego triumf w europejskim czempionacie.
Spotkanie lepiej zaczęli Finowie, ale po raz ostatni w meczu prowadzili w połowie pierwszej kwarty przy stanie 18:17. Od tego momentu Niemcy mieli najlepszy dla siebie moment spotkania i odjechali rywalom ze Skandynawii.
Świetnie w tym fragmencie gry prezentował się Dennis Schroeder. Rozgrywający z wieloletnim stażem w wielu klubach NBA łącznie zdobył dziś 26 punktów, do których dołożył 12 asyst i pięć zbiórek, będąc najlepszym zawodnikiem spotkania.
Passa Niemców przeniosła się także na drugą kwartę, w której najpierw uciekli oni na przewagę 12 punktami, a później poprawili ten wynik do 19 oczek przewagi przy wyniku 49:30. Ostatecznie na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 61:47 dla Niemców, co pokazywało dobrą dyspozycję w ataku obu stron do przerwy.
W trzeciej kwarcie Finowie się przebudzili i mozolnie odrabiali straty, aż doszli do stanu 73:79 i tylko sześciu punktów straty. Najlepszym strzelcem Suomi był Olivier Nkamhoua, który zdobył 21 punkt, czyli o pięć więcej niż zdecydowany lider zespołu - Lauri Markkanen.
W czwartej kwarcie Niemcy kontrolowali przebieg gry i nie dali się zbliżyć rywalom na mniej niż 10 punktów.
W wielkim finale w niedzielę zagrają ze zwycięzcą spotkania Grecja - Turcja. Finowie z przegranymi zagrają o brąz.