Lubelskie akademiczki występy w EuroCup rozpoczęły od pokonania 16-krotnego mistrza Belgii na jego parkiecie, choć początek spotkania tego nie zapowiadał.
Wprawdzie już w pierwszej minucie po celnej "trójce" Dominiki Ullmann polski zespół objął prowadzenie 3:2, ale na ponowny korzystny dla podopiecznych trenera Karola Kowalewskiego wynik (47:46) trzeba było czekać aż do 29. minuty.
Zwłaszcza pierwsza kwarta mogła niepokoić, kiedy znakomitą skutecznością popisywała się Emmeline Leblon, zdobywczyni 11 punktów. I z taką też przewagą gospodynie zakończyły tę część meczu.
Od drugiej odsłony lublinianki zaczęły stopniowo odrabiać straty, ale dopiero w trzeciej, w 25. min, doprowadziły do remisu, kiedy po celnym rzucie z dystansu najskuteczniejszej w AZS UMCS Ullmann na tablicy wyświetlił się wynik 42:42.
Do decydującej, czwartej kwarty miejscowe przystępowały z trzypunktowym prowadzeniem (50:47) i wygrywały jeszcze do 36. minuty, kiedy było 53:51. Końcowa faza spotkania zdecydowanie należała już do lublinianek, bo po wyrównaniu przez Aldonę Morawiec na 53:53, kolejny punkt dodała z rzutu wolnego Robbi Ryan i już tego prowadzenia drużyna Kowalewskiego nie oddała do końcowej syreny.
Obok 18-letniej Ullmann w AZS UMCS wyróżnić trzeba duet hiszpańsko-amerykański Laura Gil - Markeisha Gatling, dominujący pod obydwiema tablicami, bo każda do swoich 13 punktów dodała 11 zbiórek, co miało największy wpływ na ostateczne zwycięstwo. W ważnych momentach pokazywała się też Morawiec.
W przyszłym tygodniu w lubelskiej hali im. Zdzisława Niedzieli AZS UMCS podejmie serbski UZKK Student, który pierwszy mecz u siebie przegrał z hiszpańskim Hozono Global Jairis 62:84.