Biało-Czerwoni rozpoczęli spotkanie rozgrywane w Belgradzie w składzie: Mateusz Ponitka, Michał Michalak, Michał Sokołowski, Jarosław Zyskowski i Aleksander Balcerowski. Temu ostatniemu głównie zawdzięczali pięciopunktową przewagę zbudowaną na starcie. Trójki Stojana Gjuroskiego pomogły rywalom wyrównać i dopiero Aleksander Balcerowski dał Polakom oddech po 10 minutach (28:25).
Michał Sokołowski, Jarosław Zyskowski i Geoffrey Groselle pomogli rozpędzić się w drugiej kwarcie i przewaga szybko spęczniała do 13 punktów po dwóch akcjach Groselle’a. Na przerwę Biało-Czerwoni schodzili już z 9 punktami przewagi (55:46).
W trzeciej kwarcie kadra starała się przyspieszyć grę - a miejsce na efektowne wsady miał Jakub Nizioł. Trójkę dokładał też Jakub Garbacz, a zawodnicy Macedonii Północnej nie do końca byli w stanie nawiązać rywalizację. Po rzucie z dystansu Andrzeja Pluty różnica wynosiła już 18 punktów. Dwoił się i troił TJ Shorts, więc ostatecznie po 30 minutach było 74:62.
W kolejnej części meczu swoje akcje kończyli liderzy – Mateusz Ponitka i Michał Sokołowski. Ten drugi świętował 150. mecz w drużynie narodowej. Po mocnym wsadzie Aleksandra Balcerowskiego Biało-Czerwoni ponownie byli lepsi o 17 punktów. Ostatecznie zwyciężyli 97:81.
Kolejny mecz pomiędzy tymi drużynami w niedzielę o godz. 13:00. Później reprezentacja Polski przeniesie się do Stambułu, gdzie 8 i 9 sierpnia będzie rywalizować z Turcją.