Sokołowski: Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko

Sokołowski: Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko
Sokołowski: Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężkoWOJCIECH FIGURSKI / Zuma Press / Profimedia

Michał Sokołowski zdobył ostatnie pięć punktów dla Polski w wygranym 85:83 pełnym dramaturgii meczu w Hadze w kwalifikacjach mistrzostw świata koszykarzy. - Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko - powiedział PAP.

Reprezentacyjny skrzydłowy miał świadomość, że Holandia po wygranym spotkaniu na Łotwie, tym bardziej u siebie, będzie chciała odnieść kolejny sukces.

"Tu nie ma co opisywać. Cała drużyna wróciła do gry, gdy mieliśmy 21 punktów „w plecy” - odparł, gdy został poproszony o przywołanie z pamięci ostatnich akcji ze swoim udziałem.

"Krok po kroku cały zespół walczył, nie poddał się, wierzył do końca, że ten mecz można wygrać. Super, bo pokazaliśmy charakter i to, że możemy wygrywać nawet takie mecze, gdy nic nie idzie" - dodał.

Sokołowski przyznał, że dokonana w przerwie zmiana systemu obrony przyniosła efekty. Polegało to na tym, że Polacy nie grali już tak agresywnie na pozycji pięć, gdyż rywale dobrze czytali grę, nie stawiali zasłon i szukali rozgrywających, aby szybciej przekazywać piłkę po obwodzie.

"Bardzo cieszymy się z tych dwóch zwycięstw (także w Gdyni z Austrią 90:78- PAP). Takie były założenia, ale wiadomo, że plany nie zawsze się sprawdzają. Kolejne mecze zagramy z Łotwą na przełomie lutego i marca" - przypomniał.

Autor 22 punktów z „Oranje” dziękował polskim kibicom za doping w hali Sportcampus Zuiderpark.

"Wiemy, że Polonia w Holandii jest liczna. Doping był naprawdę świetny. Ja osobiście staram się zawsze wyłączyć, jak jestem na boisku, ale wiem, że naszych kibiców było bardzo dużo. Chapeau bas" - skwitował.

Najmłodszy w drużynie Jakub Szumert, który 4 grudnia będzie obchodził 20. urodziny, zaznaczył, że „najważniejsze iż po słabym początku zespół potrafił się podnieść”.

"Ten mecz szczególnie zapamiętam" - przyznał.

O olbrzymich nerwach mówił prezes krajowej federacji Grzegorz Bachański.

"Czwarta kwarta była kwintesencją koszykówki z obu stron. Zwycięzców się nie sądzi" - zauważył.

Bachański jest byłym sędzią międzynarodowym, mecz oglądał w towarzystwie szefa FIBA Europe Hiszpana Jorge Garbajosy i dał do zrozumienia, że nie będzie komentował pracy arbitrów, choć wielu obserwatorów miało do niej spore zastrzeżenia.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen