Więcej

13 punktów Sochana w przegranym meczu Spurs. Lakers przegrali po szalonym rzucie z połowy

13 punktów Sochana w przegranym meczu Spurs. Lakers przegrali po szalonym rzucie z połowy
13 punktów Sochana w przegranym meczu Spurs. Lakers przegrali po szalonym rzucie z połowyMICHAEL REAVES/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/Getty Images via AFP
Jeremy Sochan zdobył 13 punktów dla San Antonio Spurs, a jego zespół przegrał na wyjeździe po walce z najlepszym zespołem Konferencji Zachodniej koszykarskiej ligi NBA Cleveland Cavaliers 116:124 . "Ostrogi" przegrały drugi mecz z rzędu i 41. w sezonie.

Sochan, który wchodził do gry z ławki rezerwowych, spędził na boisku 23 minuty. W tym czasie trafił cztery z dziewięciu rzutów z gry, jeden z trzech na trzy oraz dwa z trzech wolnych. Miał też pięć zbiórek, dwie asysty, blok i stratę.

W ekipie gości najskuteczniejsi byli Devin Vassell i Stephon Castle, którzy zdobyli po 22 punkty, a rezerwowy Keldon Johnson i Julian Champagne dodali odpowiednio 17 i 16 oczek.

Drużynę gospodarzy, która po serii czterech porażek wygrała trzecie spotkanie z rzędu, do sukcesu poprowadził Jarrett Allen, zdobywca rekordowych w sezonie 29 punktów (z czego 19 w czwartej kwarcie) i 15 zbiórek. Wspierał go Donovan Mitchell - 25, 14 asyst (rekord kariery) i osiem asyst.

W Rocket Arena w Cleveland w obecności 19 432 widzów koszykarze "Ostróg" mocno postawili się drużynie, która przez wiele tygodni cieszyła się mianem najlepszej w lidze. Goście na początku spotkania prowadzili 11:3, ale rywale odrobili straty jeszcze w pierwszej kwarcie i wygrali tę odsłonę 30:24. Drużyna ze stanu Ohio prowadziła potem aż do decydującej kwarty, gdy ambitnie walczącym Spurs udało się doprowadzić do remisu 112:112 na 3:05 przed końcową syreną. Gospodarze nie dali jednak wyrwać sobie zwycięstwa, a pięć z 12 ich ostatnich punktów zdobył Allen.

"Jestem niesamowicie dumny z drużyny i z tego, jak odbili się po przegranym meczu z Detroit. Mieliśmy naprawdę dobre momenty w realizacji założeń taktycznych. Rywale trafiali rzuty, to świetny zespół, ich bilans mówi sam za siebie, ale my wykonaliśmy dziś kawał dobrej roboty i pokazaliśmy odporność" - skomentował na pomeczowej konferencji prasowej trener San Antonio Mitch Johnson.

Jego drużyna zajmuje 13. miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 31 zwycięstw i 41 porażek.

Szaloną końcówkę miał mecz Chicago Bulls z Los Angeles Lakers. Byki wygrały 119:117 po rzucie z połowy boiska na równo z końcową syreną Josha Giddey'ego. Chwilę wcześniej to Austin Reaves wyprowadził Jeziorowców na jednopunktowe prowadzenie rzutem spod kosza. Ostatni akord meczu należał jednak go gospodarzy.

Ósme kolejne zwycięstwo, co jest najdłuższą obecnie serią sukcesów w rozgrywkach, odnieśli liderujący na Zachodzie Oklahoma City Thunder (bilans 61-12). Najlepszy aktualnie zespół ligi pokonał na własnym parkiecie Memphis Grizzlies 125:104. Główną rolę w ekipie gospodarzy odegrał lider klasyfikacji strzelców Kanadyjczyk Shai Gilgeous-Alexander, który tym razem zanotował 37 punktów, sześć asyst i trzy przechwyty, nie popełniając żadnej straty.

W tabeli Konferencji Wschodniej prowadzą Cavaliers (59-14), przed broniącymi tytułu Boston Celtics (54-19) i New York Knicks (45-27). Te trzy zespoły, obok Thunder, zapewniły już sobie awans do fazy play-offs. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen