Curry ominął pięć wcześniejszych spotkań Warriors z powodu urazu uda. Po powrocie na boisko rozegrał bardzo dobre spotkanie, do 39 punktów dołożył po pięć asyst i zbiórek. Nie miał jednak wystarczającego wsparcia ze strony kolegów. Drugim najlepiej punktującym zawodnikiem zespołu z San Francisco był Holender Quinten Post, który zdobył zaledwie 16 punktów.
Timberwolves poradzili sobie z niżej notowanym rywalem, mimo że grali bez swojej gwiazdy Anthony'ego Edwardsa, który ma problem ze stopą. Po stronie gości w piątkowym spotkaniu równo prezentowało się jednak wielu zawodników. Najwięcej punktów zdobył Julius Randle – 27, Francuz Rudy Gobert dołożył 24 pkt i 14 zbiórek, a Donte DiVincenzo 21 pkt.
Drużyna z Minneapolis ma na swoim koncie 16 zwycięstw i dziewięć porażek, co daje jej szóste miejsce w Konferencji Zachodniej. Warriors z bilansem 13-13 są na ósmej pozycji.
Na siedmiu serię porażek zakończyli koszykarze Chicago Bulls. W piątek pokonali na wyjeździe Charlotte Hornets 129:126. Gości do zwycięstwa poprowadził Australijczyk Josh Giddey, który zdobył 26 punktów, z czego sześć w ciągu ostatnich 90 sekundach.
Po stronie Hornets najlepiej zaprezentowali się Kon Knueppel – 33 pkt oraz Miles Bridges – 32.
Bulls z bilansem 10-14 zajmują 11. miejsce w Konferencji Wschodniej. Zespół z Charlotte ma bilans 7-18 i jest jedną pozycję niżej.
