Kluczowa dla losów tego wyrównanego spotkania była końcówka trzeciej kwarty, w której goście wypracowali sobie 10-punktową przewagę, oraz początek ostatniej, kiedy zdobywając 10 "oczek" z rzędu powiększyli ją do 20.
"Cavs", wśród których zabrakło z uwagi na uraz łydki Evana Mobleya, do sukcesu poprowadzili Donovan Mitchell – 36 pkt, osiem zbiórek i siedem asyst oraz Darius Garland – 29 pkt, sześć asyst i pięć zbiórek.
Gospodarze odpowiedzieli 28 pkt Anthony'ego Edwardsa i 20 pkt Juliusa Randle'a, któremu – przy 14 zbiórkach – jednej asysty zabrakło do tzw. triple-double.
23-letni Edwards został trzecim najmłodszym w historii ligi koszykarzem, jaki osiągnął granicę 8000 zdobytych punktów. Znalazł się w doborowym towarzystwie, gdyż młodsi od niego byli tylko LeBron James i Kevin Durant.
"Kawalerzyści" z bilansem 35-6 prowadzą nie tylko na Wschodzie, ale i całej lidze.
W tej konferencji drugie miejsce zajmują Boston Celtics (29-13). Obrońcy tytułu w sobotę ulegli we własnej hali po dogrywce Atlanta Hawks 115:119.
W regulaminowym czasie gry gospodarzy zwycięstwa pozbawił Trae Young, który 3,1 s przed końcową syreną trafił oba rzuty wolne. Łącznie uzyskał 28 pkt i miał 12 asyst. Liderem pokonanych był Jaylen Brown – 24 pkt, 11 zbiórek i osiem asyst.
"Jastrzębie" z bilansem 22-19 zajmują szóstą lokatę na Wschodzie.
Na Zachodzie wciąż najlepsi są Oklahoma City Thunder (34-7), a Timberwolves (22-20) plasują się na ósmej pozycji.