Liderem gospodarzy w Rocket Arena był uczestnik Meczu Gwiazd Darius Garland, który 18 ze swoich 30 punktów zdobył w decydującej czwartej kwarcie, wygranej przez zespół 31:18. Jarrett Allen dodał 23 pkt i 13 zbiórek, a Evan Mobley odnotował 21 pkt, dziewięć zbiórek i sześć asyst.
"Kawalerzyści" musieli sobie radzić bez czołowych graczy Donovana Mitchella (kontuzja), De’Andre Huntera (choroba) i Ty Jerome'a (odpoczynek).
W ekipie Nets wyróżnili się Cam Thomas - 27 pkt, Cameron Johnson – 17 i Ziaire Williams - 14.
Podopieczni trenera Kenny'ego Atkinsona mają 55 zwycięstw i 10 porażek, co jest piątym najlepszym wynikiem na tym etapie sezonu w historii ligi. Wcześniej jako pierwsi zapewnili sobie awans do play-off, a teraz przypieczętowali pierwsze miejsce w dywizji na koniec sezonu regularnego.
"Co zrobiliśmy? Och, zapewniliśmy sobie zwycięstwo w Central Division. To jest coś. Bawiliśmy się dziś wieczorem. Nadal świętujemy małe rzeczy" – skomentował ze śmiechem środkowy Allen.
W lidze jego zespół ma także najlepszy bilans spotkań u siebie: 30 zwycięstw – 4 porażki.
W dramatycznych okolicznościach zakończyło się spotkanie Indiana Pacers – Milwaukee Bucks, wygrane przez ekipę z Indianapolis 115:114.
Zwycięstwo na 3,4 sekundy przed końcem czwartej kwarty zapewnił jej Tyrese Haliburton, który wykonał akcję za... cztery punkty. Najpierw, po podaniu wprowadzającego piłkę do gry Andrew Nembharda, trafił rzut zza łuku, przy kórym był faulowany przez Giannisa Antetokounmpo, a następnie skutecznie wyegzekwował rzut wolny. Grecki lider gości próbował jeszcze z czystej pozycji rzucać "za trzy" równo z końcową syreną, ale jego próba była niecelna.
"To jak zagranie w futbolu. Wspaniale było zobaczyć, jak to działa. Pierwszy raz, kiedy graliśmy w takcie obozu treningowego dwa lata temu, wykonałem rzut w ten sam sposób. Od tamtej pory nie dostawałem piłki" – zauważył bohater czteropunktowej akcji i zwrócił uwagę, że jego koledzy z drużyny biegali przed jej rozpoczęciem po krzyżujących się liniach.
Haliburton, który opuścił poprzednie trzy mecze z powodu kontuzji biodra, skończył spotkanie z 14 punktami i 10 asystami. Najskuteczniejszy w zwycięskim zespole był Kameruńczyk Pascal Siakam – 25 pkt i 12 zbiórki, a Bennedict Mahturin dodał 17.
Najwięcej punktów dla pokonanych zdobyli Brook Lopez – 23 i Antetokounmpo – 19, który miał też 17 zbiórek.
To rozstrzygnięcie sprawiło, że Pacers zrównali się z wtorkowym rywalem na czwartej pozycji w Konferencji Wschodniej (po 36-28). Prowadzą Cavaliers (55-10), przed broniącymi tytułu Boston Celtics (47-18) i New York Knicks (41-23).
W Konferencji Zachodniej na czele są Oklahoma City Thunder (53-12), Denver Nuggets (42-23) i Los Angeles Lakers (40-23), które we wtorek nie grały