Takiego transferu dosłownie nikt się nie spodziewał, a o wszystkim jako pierwsi poinformowali dziennikarze ESPN, na czele z Shamsem Charanią. W ramach wymiany z udziałem trzech zespołów Los Angeles Lakers pozyskują Lukę Doncicia, Maxiego Klebera i Markieffa Morrisa, Dallas Mavericks otrzymują Anthony'ego Davisa, Maxa Christiego i pierwszorundowy wybór w drafcie 2029, a Utah Jazz, którzy także biorą udział w tej wymianie, dostali Jalena Hooda-Schifino i dwa drugorundowe wybory w tegorocznym drafcie.
Taka wymiana zaskoczyła dosłownie wszystkich. Inny dziennikarz ESPN - Dave McMenamin - poinformował, że sam LeBron James dowiedział się o wszystkim już po fakcie, gdy przebywał z rodziną na wieczornej kolacji po meczu Lakers z New York Knicks i sam nie wie, czy wymiana jest dobrym pomysłem.
Doncić z kolei nie prosił o transfer, mimo że to właśnie Mavericks mieli zainicjować rozmowy na ten temat i zaproponować Słoweńca zespołowi z Kalifornii. Najważniejsze osoby w klubie z Los Angeles szybko doszły do wniosku, że będzie to wzmocnienie zespołu, z tym że musieli oddać rywalom Davisa.
Obaj zawodnicy to absolutna czołówka NBA na swoich pozycjach. Doncić gra w lidze od 2018 roku na pozycji obwodowego i do tej pory występował tylko w barwach Mavericks. W tym zespole miał kontynuować tradycje Dirka Nowitzkiego i poprowadzić zespół z Teksasu do tytułu mistrzowskiego. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bo rok temu Mavericks byli w Finałach NBA, gdzie przegrali z Boston Celtics. Klub miał jednak rzekomo wiele do zarzucenia swojej gwieździe, która nie dbała o zdrowy tryb życia, a także ma sporo problemów z kontuzjami, co miało być powodem do poszukania innych opcji.
Davis jest dużo bardziej doświadczony, bo w NBA występuje od 2012 roku na pozycji silnego skrzydłowego lub centra. Od 2019 roku występuje w barwach Lakers, a w 2020 roku zdobył z tym zespołem swój jedyny pierścień mistrzowski podczas specyficznego sezonu w trakcie pandemii. Już wtedy grał u boku Jamesa, z którym tworzą zgrany duet gwiazd w Los Angeles.
Teraz wszystko zostało wywrócone do góry nogami. James nagle na koniec kariery będzie grał u boku Doncicia, z kolei w Dallas Davis będzie partnerem Kyriego Irvinga, a oba zespoły będą celować w najwyższe cele w tym sezonie.
Lakers są obecnie na piątym, a Mavericks na ósmym miejscu w Konferencji Zachodniej. Do końca sezonu zasadniczego NBA każdej drużynie zostało lekko ponad 30 meczów.