Dallas Mavericks zmierzyli się z Minnesotą Timberwolves w drugim meczu NBA Christmas Day. Drużyna Słoweńca nie tylko poniosła porażkę 99:105, pomimo dobrej walki, ale też straciła Lukę Doncicia na długi czas.
Ból łydki wydawał się być przyczyną jego udręki. Oczywiście nie wrócił już do gry, a wkrótce potem informator Shams Charania ogłosił, że Doncić "opuści długi okres czasu z powodu kontuzji łydki".
Pozostało tylko czekać na werdykt rezonansu magnetycznego, który ostatecznie przyszedł w nocy. Luka ma naciągniętą lewą łydkę i na razie opuści miesiąc. Następnie zostanie poddany ponownej ocenie, aby sprawdzić stan urazu, w miejscu, w którym Słoweniec był już kilkakrotnie kontuzjowany w swojej karierze. Powodów do optymizmu jest więc niewiele.
To oczywiście zła wiadomość dla Luki Doncicia. Przy tak wielu opuszczonych kolejnych meczach, a nie zagrał już w ośmiu od początku sezonu, może pożegnać się z szansami na zdobycie MVP, a nawet pojawienie się w drużynie sezonu NBA, ponieważ musisz rozegrać minimum 65 meczów, aby mieć szansę. Jeśli chodzi o występ w All-Star Game, to jest on wykluczony.
Dla Dallas, którzy dobrze rozpoczęli sezon (19 wygranych – 11 porażek, 4. miejsce na Zachodzie), przyszłość wygląda na skomplikowaną. Będą musieli poradzić sobie bez swojego lidera, jeśli chcą utrzymać miejsce w pierwszej szóstce na Zachodzie. W przeciwnym razie możliwość drugiego z rzędu finału NBA, już odległa biorąc pod uwagę zespoły z ich konferencji, może zniknąć na dobre. Ale z rekordem 6-2 bez Luki Doncicia w tym sezonie, wciąż jest dla nich nadzieja.