Więcej

LeBron James bez odpowiedzi na pytanie o swoją przyszłość w NBA

LeBron James bez odpowiedzi na pytanie o swoją przyszłość w NBA
LeBron James bez odpowiedzi na pytanie o swoją przyszłość w NBADAVID BERDING/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/Getty Images via AFP
LeBron James przyznał, że nie zna jeszcze odpowiedzi na pytanie dotyczące jego przyszłości po odpadnięciu Los Angeles Lakers już w pierwszej rundzie play-offs NBA. 40-letni koszykarz zakończył swój 22. sezon w zawodowej lidze mocno rozczarowany.

"Nie mam odpowiedzi na to pytanie" – odparł gwiazdor Jeziorowców zapytany, jak długo zamierza jeszcze grać.

"Cóż, usiądę z żoną i moją grupą wsparcia i po prostu to omówimy. Zobaczymy, co się stanie. Muszę też po prostu porozmawiać sam ze sobą, jak długo chcę grać. Szczerze mówiąc, nie znam odpowiedzi na to pytanie w tej chwili. Na pewno jednak to zależy ode mnie, czy będę grał i jak długo będę grał" - tłumaczył.

Takie słowa 40-letniego Jamesa nie dadzą spokoju kibicom Lakers, dopóki najlepszy strzelec w historii NBA nie ogłosi oficjalnie swoich planów.

W środowy wieczór LeBron uzyskał 22 punkty, miał siedem zbiórek i sześć asyst, ale jego drużyna przegrała z Minnesota Timberwolves 96:103 i uległa w serii play-offs niżej notowanym rywalom 1-4.

Większość obserwatorów i ekspertów uważa, że czterokrotny mistrz NBA wróci na 23. sezon i ustanowi kolejny rekord ligi - tym razem sportowej długowieczności. Ten w liczbie sezonów obecnie dzieli z Vince'em Carterem. Natomiast brakuje mu 49 meczów w rozgrywkach zasadniczych do Roberta Parisha, który pozostaje liderem klasyfikacji wszech czasów z liczbą 1611 występów.

James jest już rekordzistą ligi pod względem liczby rozegranych meczów play-offs. Zaliczył ich 292.

Tegoroczny play-offs zakończył się jednak nadspodziewanie szybko, gdyż ekipie z Los Angeles nie udało się wystarczająco szybko nauczyć wygrywać, mając w składzie dwie gwiazdy największego kalibru - Jamesa i Lukę Doncica, który trafił do Lakers trzy miesiące temu. Wspólnie rozegrali tylko 21 meczów, co nie okazało się wystarczającym czasem, by wykorzystać ich potencjał.

Perspektywa dłuższej gry ze Słoweńcem, którego lubi i ceni, powinna być jednym z elementów "nacisku" na Jamesa, by nie rezygnował.

"Zawsze taki transfer w trakcie sezonu to jest wyzwanie nie tylko dla mnie, ale także innych zawodników i całej grupy. Były mecze, w których ewidentnie nie wyglądaliśmy dobrze, ale myślę, że w miarę upływu czasu było coraz lepiej. Trudno jednak powiedzieć, że zdążyliśmy się odpowiednio zgrać" - ocenił James.

Doncic to nie jedyny argument za powrotem na boisko Jamesa. Innym może być 20-letni Bronny - ma za sobą debiutancki sezon w barwach Lakers, w którym zostali pierwszą w historii NBA parą ojciec-syn na parkietach tej ligi.

James senior przyznał, że szansa na współpracę z Bronnym w tym sezonie była jednym z największym jego osiągnięć w karierze. Nie ma żadnych widocznych przeszkód natury kontraktowej ani finansowej, które uniemożliwiłyby jej kontynuowanie.

LeBron ma na stole opcję, że w przyszłym sezonie zarobi ponad 56 mln dolarów jako zawodnik, a to poważne pieniądze, nawet jak na biznesowego potentata, którego majątek jest szacowany na ponad miliard dolarów.

Ósmy sezon z rzędu w barwach Lakers oznaczać będzie jego najdłuższy okres w jednym zespole, przewyższający pierwsze siedem kampanii w Cleveland Cavaliers, do których później wrócił na kolejne cztery lata i zdobył mistrzostwo NBA.

W 22. sezonie w NBA James zdobywał średnio 24,4 pkt w meczu, miał też po 8,2 asysty i 7,8 zbiórki. James był liderem i sercem ekipy, która wygrała 52 z 82 spotkań w sezonie zasadniczym i zajęła pierwsze miejsce w Pacific Division oraz była trzecia na Zachodzie.

Jak przypominają amerykańskie media, wszyscy znaczący zawodnicy Lakers mają kontrakty na kolejny sezon, z wyjątkiem Doriana Finneya-Smitha, co też jest argumentem za pozostaniem Jamesa na parkiecie.

Tuż przed 40. urodzinami, które obchodził 30 grudnia, James wyraził przypuszczenie, że mógłby grać na odpowiednim poziomie jeszcze 5-7 lat. Wszystko wskazuje, że tak długo nie pozostanie w NBA, ale na kolejny rok prawdopodobnie tak.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen