Największe zainteresowanie budzi oczywiście walka o nagrodę MVP. Nie jest tajemnicą, że kwestia ta rozstrzygnie się pomiędzy dwoma zawodnikami - Nikola Jokić z Denver Nuggets i Shai Gilgeous-Alexander z Oklahoma City Thunder zupełnie zdominowali ten sezon i to któryś z nich będzie cieszył się zapewne z najcenniej nagrody. Trzecim finalistą, któremu nie daje się szans na zwycięstwo, jest Giannis Antetokounmpo z Milwaukee Bucks.
Zupełnie inaczej wygląda rywalizacja wśród pierwszoroczniaków. Klasa draftu z 2024 roku nie zachwyciła i brakuje zdecydowanego faworyta ze względu na brak mocnych kandydatur w tej kategorii. Po statuetkę sięgnie Stephon Castle z San Antonio Spurs, Zaccharie Risacher z Atlanty Hawks lub Jaylen Wells z Memphis Grizzlies, ale żaden z nich nie porwał kibiców w swoim debiutanckim sezonie i żadnemu z nich nie wróży się wielkiej gwiazdorskiej kariery.
Drugą najbardziej prestiżową nagrodą jest co roku ta dla najlepszego obrońcy. Specjaliści od gry po bronionej strony parkietu nigdy nie zyskują tak dużego uznania w oczach kibiców jak najlepsi atakujący, więc wygranie nagrody dla Defensive Player of the Year to dla nich największy moment docenienia w karierze. W tym sezonie nagroda ta trafi w ręce Draymonda Greena z Golden State Warriors, Dysona Danielsa z Atlanty Hawks lub Evana Mobleya z Cleveland Cavaliers.
Daniels może liczyć nawet na dwa wyróżnienia, ponieważ oprócz nominacji w kategorii najlepszego defensora, może także wygrać nagrodę dla zawodnika, który zrobił największy postęp względem swoich poprzednich sezonów w NBA. W tej dziedzinie powalczy z Ivicą Zubacem z Los Angeles Clippers i Cadem Cunninghamem z Detroit Pistons.
Ten ostatni to lider drużyny, która była jedną z największych rewealcji zakończonego kilka dni temu sezonu, więc nie dziwi fakt, że jego członkowie walczą także o inne nagrody w pozostałych kategoriach. JB Bickerstaff powalczy bowiem z Kennym Atkinsonem z Cavaliers i Ime Udoką z Houston Rockets o miano najlepszego trenera, a Malik Beasley z Ty'em Jeromem z Cavaliers i Paytonem Pritchardem z Boston Celtics o statuetkę dla najlepszego rezerwowego ligi.
Wielkie nazwiska są za to na liście nominowanych do najmłodszej z kategorii, czyli dla najlepszego zawodnika w kluczowych momentach meczów. Liga uznała, że w ostatnich sekundach wyrównanych pojedynków najlepiej radzą sobie Jokić, Anthony Edwards z Minnesoty Timberwolves i Jalen Brunson z New York Knicks. Ale kto z nich jest najlepszy? Tego dowiemy się w kolejnych dniach, podobnie jak w pozostałych kategoriach.