Gospodarzem Weekendu Gwiazd w lutym będzie San Francisco. Zwycięży ten zespół, który jako pierwszy – w każdym ze spotkań – zdobędzie 40 pkt.
14 lutego odbędzie się w hali Golden State Warriors tradycyjne spotkanie pierwszoroczniaków z drugoroczniakami (Rising Star), także do 40 rzuconych pkt.
Nowa formuła to kolejna zmiana systemu zmierzająca – zdaniem ligi do większej walki sportowej. Przez pięć lat zespoły, wybierane bez kryterium geograficznego, "budowali" kapitanowie, którzy w głosowaniu kibiców uzyskali najwięcej głosów. Mecze miały z roku na rok coraz bardziej ofensywny charakter.
W 2024 r. wrócono do tradycyjnego systemu – koszykarze Konferencji Wschodniej kontra gracze Konferencji Zachodniej (także wybierani przez fanów), jednak większych emocji sportowych to nie wzbudziło – obydwie drużyny zdobywały punkty w zasadzie bez obrony i All Star w Indianapolis zakończył się wynikiem 211:186 dla Wschodu.
Oddano 289 rzutów. Po raz pierwszy w historii przekroczono barierę nie tylko 200 punktów zdobytych przez jedną ekipę (do 2024 r. najwięcej pkt - 196, miał Zachód w 2016 r.), ale także pod wglądem sumy pkt - 397 (poprzedni najwyższy wynik z 2017 r., gdy Zachód pokonał Wschód 192:182).
Do historii przeszedł natomiast LeBron James (Los Angeles Lakers) – jako pierwszy zawodnik w historii został wybrany do Meczu Gwiazd po raz 20. W grudniu James, który był sześć razy kapitanem, obchodzić będzie 40. urodziny.
"Oczywiście, jeśli tym, co +zawadza+ władzom ligi jest ofensywa, to jasne, że chcieli +wstrząsnąć+ formatem. To ma sens" – powiedział Kanadyjczyk Shai Gilgeous-Alexander (Oklahoma City Thunder), dwukrotny uczestnik All Star, dodając, że chciałby w takim meczu wziąć udział i ma nadzieję, że tak się stanie.
Głosowanie kibiców wybierających pierwsze piątki (dwóch obwodowych i trzech podkoszowych) rozpocznie się w niezmienionym formacie w czwartek i potrwa do 20 stycznia. Głosy kibiców będą miały moc 50 proc., a po 25 proc. liczyć się będą wybory dokonane przez samych zawodników i przedstawicieli mediów. W ten sposób wyłonionych zostanie 10 podstawowych koszykarzy. Następnie główni trenerzy drużyn NBA wybiorą 14 rezerwowych.
Ten podział jednak nie będzie miał znaczenia przy wybieraniu składów trzech drużyn – po ośmiu graczy. Dokonają tego – 6 lutego – byłe gwiazdy, obecnie analitycy meczów w stacji TNT: Shaquille O'Neal, Charles Barkley i Kenny Smith. Drużyny otrzymają więc nazwy: "Team Shaq", "Team Charles" i "Team Kenny".
Czarta ekipa – zwycięzca spotkania Wschodzących Gwiazd, będzie występował jako "Team Candace" na cześć Candace Parker, dwukrotnej mistrzyni NCAA (2007 i 2008), dwukrotnej mistrzyni WNBA (2016 i 2021) oraz dwukrotnej złotej z igrzysk (2008 i 2012).