Lakers już w pierwszej kwarcie potrafili prowadzić dwucyfrową różnicą punktów, ale na przerwę schodzili z czteropunktowym deficytem. W trzeciej kwarcie kilkukrtonie wychodzili na 19-punktowe prowadzenie, a ostatnią część gry zaczynali przy wyniku 116:99. Mimo to jednak Pacers potrafili zbliżyć się do nich na zaledwie trzy oczka w samej końcówce, a w samej czwartej kwarcie goście rzucili 46 punktów.
Dla Lakers 150 zdobytych punktów to najwyższy wynik w meczu NBA od 37 lat.
Ich liderem był dziś Anthony Davis, który zdobył 36 oczek i miał 16 zbiórek. Łącznie jednak aż czterech zawodników gospodarzy zapisało na swoim koncie minimum 25 punktów. Byli to LeBron James - 26, Spencer Dinwiddie - 26, oraz Austin Reaves, który zdobył 25 oczek.
Zdecydowanym liderem gości był Pascal Siakam - autor 36 punktów i 12 zbiórek.
Lakers są na dziewiątym miejscu w Konferencji Zachodniej z bilansem 39-32. Pacers mają bardziej komfortową sytuację na Wschodzie, ponieważ zajmują szóstą lokatę z bilansem 40-32.