Markkanen, gwiazda tegorocznych mistrzostw Europy, trafił sześć rzutów za trzy punkty i wszystkie 17 rzutów wolnych, przypieczętowując zwycięstwo dwoma ostatnimi na 1,9 sekundy przed końcem. Zdobył również 14 zbiórek w 45 minut gry. Został 97. zawodnikiem w historii NBA, który zdobył co najmniej 50 punktów w jednym meczu NBA.
"Nigdy nie myślałem o 50 punktach, ale kiedy masz ich 47, wchodzisz na dogrywkę, a przeciwnik zaczyna faulować, myślisz, że masz szansę. Jeśli nie jesteś zmęczony psychicznie, myślę, że możesz zrobić wszystko, jeśli chcesz" – powiedział Markkanen, który poprawił rekord życiowy o dwa punkty.
Keyonte George pomógł Jazz wygrać drugi z trzech pierwszych meczów, zdobywając 26 punktów i 10 asyst, podczas gdy Walker Kessler dodał 25 punktów i 11 zbiórek. Devin Booker zaliczył 34 punkty i 10 asyst dla Suns, a Mark Williams – 25 punktów i 11 zbiórek.
Nie próżnował też Tyrese Maxey, zdobywca 43 punktów dla Philadelphia, która pokonała Orlando Magic 136:124. Była to trzecia kolejna wygrana "Szóstek" na otwarcie sezonu.
Dzień po zdobyciu rekordowych 51 punktów, Austin Reaves z Los Angeles Lakers zaliczył 41 "oczek", ale nie zdołał zapobiec u siebie porażce 108:122 z Portland Trail Blazers. Klubowi z Kalifornii wciąż brakuje kontuzjowanych gwiazd – Luki Doncicia i LeBrona Jamesa.
