Thunder się nie zatrzymują, Wizards z 13. porażką z rzędu

Thunder się nie zatrzymują, Wizards z 13. porażką z rzędu
Thunder się nie zatrzymują, Wizards z 13. porażką z rzęduPhoto by ALEX GOODLETT / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / GETTY IMAGES VIA AFP

Broniący tytułu koszykarze Oklahoma City Thunder pokonali na wyjeździe Utah Jazz 144:112, odnosząc ósme kolejne zwycięstwo i są zdecydowanie najlepszą ekipą rozgrywek ligi NBA. Na przeciwnym biegunie są Washington Wizards, którzy przegrali już 13. spotkanie z rzędu.

Do zwycięstwa zespół „Grzmotów” poprowadził Shai Gilgeous-Alexander, który zdobył 31 punkty i miał osiem asyst. Kanadyjczyk już 14. raz w sezonie uzyskał minimum 30 punktów w meczu. Wspierali go rezerwowi Isaiah Joe - 16 i Jaylin Williams, który wszystkie swoje 15 punktów, co jest jego rekordem sezonu, zdobył rzutami z dystansu, trafiając pięć z siedmiu takich prób. Goście mieli w tym spotkaniu ponad 62-procentową skuteczność zza linii 7,24 m. Umieścili w koszu 23 z 37 rzutów.

Prowadzący w tabeli Konferencji Zachodniej i całej ligi zespół z Oklahomy poprawił swój bilans do 16 zwycięstw, przy jednej porażce. W piątkowym meczu w hali Delta Center w Salt Lake City wcale nie zapowiadało się na tak wysokie zwycięstwo gości, którzy w pierwszej połowie przegrywali już różnicą 18 punktów. Na początku trzeciej kwarty „Jazzmani” prowadzili jeszcze 84:77, ale goście zakończyli ją niesamowitym zrywem 33:4, zdobywając m.in. 22 punktów z rzędu i wygrywając ten fragment meczu 43:20.

To był ich drugi największy „powrót” w tym sezonie. 9 listopada przegrywali z Memphis różnicą 19, a jednak potrafili zwyciężyć. W całym piątkowym spotkaniu Thunder wymusili 28 strat rywali, zamieniając je na 44 zdobyte punkty.

W zespole Utah, który doznał drugiej porażki z rzędu i z bilansem 5-10 zajmuje dziesiątą lokatę w Konferencji Zachodniej wyróżnili się Keyonte George - 20 pkt i Fin Lauri Markkanen - 19.

Zespół z Oklahoma City kontynuuje serię zwycięstw, a na przeciwnym biegunie nie przestają przegrywać koszykarze Washington Wizards. Tym razem w Toronto musieli uznać wyższość jedynej kanadyjskiej drużynie w lidze, Raptors 110:140.

Dla gospodarzy, którzy wygrali szóste spotkanie z rzędu i dziesiąte z 11 ostatnich, najwięcej punktów zdobyli Brandon Ingram i RJ Barrett - po 24 oraz Scottie Barnes i gruziński rezerwowy Sandro Mamukelaszwili - po 23. Mecz był zaliczany do rozgrywek NBA Cup, zwycięzcy z Kanady mają w nich bilans 3-0 i jako pierwsi w lidze zakwalifikowali się do fazy knockout. W ligowej tabeli z dorobkiem 11-5 są wiceliderami Konferencji Wschodniej, za Detroit Pistons (13-2), którzy w piątek nie grali.

Najlepszym strzelcem Wizards, którzy przegrali 13. spotkanie z rzędu, był CJ McCollum - 20 punktów. Niechlubny rekord niepowodzeń stołecznego klubu, który z bilansem 1-14 jest obecnie najsłabszy w lidze, to seria 16 kolejnych porażek, która zdarzyła się „Czarodziejom” dwukrotnie. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen