23-letni skrzydłowy trafił dziewięć prób z gry, w tym dwie "trójki" oraz trzy z linii rzutów wolnych, notując 100-procentową skuteczność, co przy takiej liczbie rzutów jest bardzo rzadkim osiągnięciem.
W czwartej kwarcie Holmgren nie grał, gdyż gospodarze mieli ponad 30-punktową przewagę i na boisku byli głównie rezerwowi. Bohater spotkania przyznał, że w trakcie gry nie zwracał uwagi na to, że nie spudłował żadnego rzutu.
"Po prostu starałem się rozgrywać akcje, korzystać z okazji do rzutów, a przede wszystkim wygrać mecz koszykówki. Tylko tyle. Wiedziałem, że rzucałem całkiem nieźle, ale dopiero po zakończeniu spotkania zwróciłem na to uwagę" - przyznał.
Trener Thunder Mark Daigneault wspomniał o postępie, jaki rosły skrzydłowy poczynił w ostatnim czasie.
"Taki występ to oczywiście rodzaj kamienia milowego, ale na to się zanosiło od początku sezonu. Wystarczyło dostrzec, jak on się rozwija" - powiedział szkoleniowiec.
Holmgren w tym sezonie notuje średnio 19,6 punktów, 8,9 zbiórki w meczu, a trafia z gry z celnością 59,3 proc., w tym 37,1 proc. zza łuku, oraz 87,8 proc. rzutów wolnych. W zeszłym sezonie opuścił 50 meczów z powodu kontuzji miednicy doznanej w wyniku upadku i chociaż wrócił w końcówce pomagając zespołowi sięgnąć po historyczny, pierwszy tytuł, to przyznawał, że nie był w pełni formy.
"Latem zrozumiałem, że nie wystarczy ciężko pracować, trzeba jeszcze pracować z sensem. Dzięki temu stałem się lepszym graczem" - zauważył Holmgren.
Skuteczniejszy od niego był tylko Shai Gilgeous-Alexander, który uzyskał 28 punktów dla zwycięzców.
Wśród gości wyróżnił się Jonathan Kuminga - 13 punktów. Słabo dysponowany był ich gwiazdor Stephen Curry, który „uzbierał” tylko 11 punktów, przy słabej skuteczności, przy czym grał tylko 20 minut, gdyż przy wysokim prowadzeniu ekipy z Oklahomy trener Steve Kerr oszczędzał siły czołowych zawodników.
„Wojownicy” z bilansem 6-6 plasują się na ósmej pozycji na Zachodzie.
W Konferencji Wschodniej prowadzą pauzujący tej nocy Detroit Pistons (9-2), którzy jednocześnie mogą się pochwalić siedmioma kolejnymi wygranymi, co jest najdłuższą taką serią w lidze.
